Ludzie, trzymajcie mnie! Gmina Luzino zorganizowała konkurs na swoje nowe logo, na którego wynik częściowo wpływały głosy internautów na Facebooku. Patrzcie i podziwiajcie, bo takim oto symbolem będzie się od teraz posługiwać ta nadmorska miejscowość.
Jak wiemy już same konkursy są ryzykownym przedsięwzięciem, a można to stwierdzić oczywiście po ich owocach. Zdarzają się co prawda perełki, ale niestety wiele polskich miejscowości wybiera sobie projekty nie mając kompletnie pojęcia do czego one powinny służyć i jakie funkcje spełniać. Niekiedy jury jest rozsądne i albo wybiera przyzwoity projekt (czasami nawet dobry lub bardzo dobry), albo zamyka konkurs bez rozstrzygnięcia. Czasami niestety jest i tak jak w przypadku kaszubskiego Luzina, gdzie „na siłę” trzeba było koniecznie rozstrzygnąć konkurs. W efekcie mają to, co wybrali.
Od razu widać, że jest to katastrofa i komentować tutaj nie ma za bardzo czego. Symbol ni w pięść, ni w oko, typografia z darmowego fonta i symbolika według autora…:
„Logo (…) odwołuje się do nowoczesnej ziemi Kaszubskiej. Nowoczesność wyrażana jest przez dynamikę kompozycji mającą na celu odniesienie do dobrze rozwijającego się regionu, oraz „gra” wzorem kaszubskim, który finalnie przybiera bardzo współczesny kształt (…). Charakteryzuje Gminę Luzino jako miejsce będące w „rozkwicie” wieloaspektowo.” – źródło
No, to rzeczywiście powiało nam nowoczesnością. Super. Ale myślę, że Wasze podejście do tego znaku zmieni się nieco po zapoznaniu się z niektórymi tylko innymi propozycjami. Tak jak to miało miejsce i w moim umyśle. Oto pierwsze miejsce w głosowaniu internautów:
Drugie miejsce w głosowaniu zajął zwycięski ostatecznie projekt, natomiast miejsce trzecie to coś takiego:
Całe szczęście waga głosów użytkowników Facebooka stanowiła „tylko” 50%, a kolejne 50% przypadało dla wyniku głosowania jury konkursowego. Mimo, to jury chyba nie przemyślało do końca sprawy. Co by było, gdyby internetowi żartownisie obsadzili podium którymiś z poniższych propozycji 4-10? Czy wtedy też równie chętnie podjęliby głębsze przemyślenia i dyskusję nad projektami? Tego nie wiemy. Ale możemy zobaczyć, czy i co Wy byście wybrali, dlatego dla ułatwienia ponumerowałem poszczególne warianty :)
Oczywiście przyrównywanie złego projektu do jeszcze gorszych bitmap jest średnią linią obrony. Na szczęście nie mam najmniejszego zamiaru bronić wyłonionego logo. Zmysłów nie postradałem. Chciałem tylko zaprezentować poziom tego konkursidła i po raz kolejny pokazać, że takie rzeczy dzieją się w naszym kraju naprawdę. Poważni – wydawać by się mogło – ludzie fundują swoim mieszkańcom takie arcydzieła, z którymi będą musieli przez dłuższy, czy krótszy czas mieć jakiś kontakt. Brakuje słów. Może dlatego, że padło ich na ten temat przecież już tak wiele, a wszystko to – cytując klasyka – „jak krew w piach”.
