Do dzisiejszej publikacji z serii Versarium zainspirowały mnie ostatnie wydarzenia na amerykańskim „rynku” brandingowym.
Exxon Mobil, znany gigant paliwowy pozwał stację telewizyjną Fox za naruszenie jego własności intelektualnej w postaci zastrzeżonego znaku dwóch łączących się liter X. Według korporacji logo nowej stacji FXX inspirowane jest właśnie znakiem Exxon Mobile i ściśle do niego nawiązuje poprzez swoją charakterystykę. Trudno się z tym nie zgodzić, bo podobieństwo rzeczywiście występuje.
Exxon Mobil używa swojego logo od 1999 roku, kiedy to dokonano połączenia dwóch spółek – Exxon i Mobil. Charakterystyczne iksy przejęto z logo Exxon, zaprojektowanego przez Raymonda Loewy’ego, tego samego, który odświeżał znak Shella. Typografia natomiast nawiązuje do tej ze znaku Mobil.
FXX jest rozrywkowym kanałem telewizyjnym, który rozpoczął nadawanie programu całkiem niedawno, bo we wrześniu. Właścicielem jest stacja Fox, znana również w Polsce. W niedługim czasie po swoim starcie, właściciele stacji otrzymali wezwanie z firmy Exxon Mobil, aby wycofali się z używania „łudząco podobnego wzoru”. Nie dostosowawszy się do wymagań, paliwowy potentat złożył pozew przeciwko stacji telewizyjnej, aby sąd zakazał używania logo oraz nakazał wypłatę odszkodowania. Julie Henderson, rzeczniczka Fox, nazwała ten pozew bezzasadnym, gdyż jak twierdzi
jest to niewyobrażalne, aby widzowie kojarzyli logo stacji FXX ze znakiem Exxon.
Tak jak w przypadku zarzutu Exxon, iż FXX użyło podobnego motywu, tak i rzeczniczce stacji trudno nie przyznać racji. Dlaczego? A no właśnie dlatego, że grupa docelowa koncernu telewizyjnego jest jednak zupełnie inna niż przedsiębiorstwa paliwowego. Jednakże sam ten fakt nie upoważnia żadnej firmy do tworzenia bardzo podobnych znaków firmowych do już istniejących, zwłaszcza prawnie zastrzeżonych.
Abstrahując od całej kwestii prawnej, od zastrzeżeń znaków w poszczególnych obszarach działalności, itp. uważam, że Exxon Mobil dobrze zrobił prosząc stację Fox o zmianę identyfikacji kanału FXX, a później pozywając ją do sądu. Gdybym był właścicielem znaku, o który dbam od dawna oraz który jest rozpoznawalną marką w takiej czy innej branży, też nie życzyłbym sobie, aby jakakolwiek firma inspirowała się moim logo w bardzo wyraźny sposób. Pytanie tylko brzmi, czy logo FXX jest już właśnie umyślnym wykorzystaniem motywu, czy jedynie niewiele znaczącym podobieństwem. Jak we wszystkim, także i w ochronie swojego wizerunku trzeba zachować pewien umiar, by nie dojść do absurdu jak w przypadku Apple, który pozywa wszystkich o wszystko.
