Ostatnio na topie są chyba rebrandingi internetowe. Google, Opera, a teraz coś z naszego podwórka. Co prawda Gratka nie działa aż z takim rozmachem, ale swoją działalność też prowadzi w sieci, a ostatnio zafundowała sobie kompleksowy rebranding.
Żółto-niebieskie logo, sądzę, że dosyć charakterystyczne i znane, odchodzi do lamusa. Zmieniono całkowicie i paletę barw, i kształty. Najmniejsza zmiana dotyczy nazwy, z której usunięto jedynie rozszerzenie domeny .pl. Całą resztę dotknęła niezła rewolucja. Pytanie tylko, czy będzie ona atrakcyjna dla użytkowników?
Sama platforma należąca do Polska Press Grupy prezentuje się bardzo przejrzyście i raczej wygodnie. Przynajmniej dla kogoś, kto nie był przyzwyczajony do wcześniejszej wersji. Dawno nie korzystałem z tego serwisu, więc też ciężko mi powiedzieć, czy jego użyteczność wzrosła, czy jak w przypadku Otomoto, stałym użytkownikom nie przypadła do gustu. Wygląda to estetycznie, ale sama estetyka to nie wszystko, więc ocenę pozostawiam internautom korzystającym z Gratki. My możemy natomiast zająć się logo i identyfikacją.
Nowy znak przybrał formę bardzo prostej konstrukcji – logotypu wpisanego w czerwony prostokąt. Urozmaica go zastosowany krój pisma, który nie jest żadnym „standardowym”, czy zużytym krojem, a także fakt „podcięcia” litery „g”. Logo jest proste i będzie raczej łatwe w eksploatacji, ale generalnie mnie osobiście nie porywa. Duży prostokąt nadaje mu niestety „toporności”, mimo, że sama „czcionka” wygląda całkiem ciekawie. Nie wiem, czy nie lepiej byłoby gdyby znak został oparty tylko o typografię.
Do gustu przypadła mi za to czerwona barwa, która na pewno rzuca się bardziej w oczy niż dotychczasowe połączenie żółtego i niebieskiego koloru. Czerwień jest dosyć intensywna, ale w zaprezentowanych materiałach, czy na samym serwisie, nie występuje w takiej ilości, żeby przytłaczać, czy drażnić użytkownika. Postawiono raczej na biel, której czerwone logo jest niejako dopełnieniem. Podoba mi się przemyślany dobór proporcji między poszczególnymi barwami.
Trochę gorzej sytuacja ma się z zaprezentowaniem nowego logo Gratki na poszczególnych towarach. Pomysł jak najbardziej ciekawy, chociaż jego wykonanie nie zawsze wydaje mi się udane. Na przykład logo na zakreślaczu wygląda zupełnie OK, ale już na sofie, czy samochodzie staje się jakąś sztywną nakładką.
Rebranding Gratki jest bardzo daleko idącą zmianą wizualną, więc jak to zwykle w takich przypadkach bywa, przysporzy sobie tak zwolenników, jak i przeciwników. Osobiście widziałbym siebie raczej w gronie tych pierwszych, choć bez takiego całkowitego przekonania. Na pewno intensywna, dynamiczna kolorystyka wprowadzi trochę życia, czy to w samo logo, czy całą identyfikację. Niestety została ona nałożona na bardzo toporny, moim zdaniem zupełnie zbędny kształt prostokąta, który skutecznie pozbawił znak pewnej przestrzeni i luzu. Tyle dobrze, że reszta systemu wizualnego jakoś się broni swoją estetyką i przejrzystością. Gdyby bardziej przyłożono się do nowego logo, powiedziałbym, że to naprawdę dobra przemiana. Niestety najważniejszy element identyfikacji stał się jednocześnie, przynajmniej dla mnie, elementem najmniej atrakcyjnym.
Źródło: Gratka
