Adamietz – jeden z liderów rynku budowlanego
Firma Adamietz powstała w 1994 roku. W ciągu prawie 30 lat swojego istnienia rozwinęła się do rozmiarów dużej spółki budowlanej realizującej projekty generalnego wykonawstwa na rynku polskim i za granicą. Spółka zajmuje się budownictwem przemysłowym, magazynowym, publicznym oraz komercyjnym. Świadczy również usługi projektowo-architektoniczne oraz dostarcza materiały budowlane.
Grupa kapitałowa ma na swoim koncie 430 zrealizowanych inwestycji. Zatrudnia ponad półtora tysiąca pracowników i poza budownictwem funkcjonuje również w branży hotelowej, spożywczej, rolniczej czy medialnej.
Rebranding wzmacniający markę
Założeniem przeprowadzanych zmian jest wzmocnienie marki Adamietz, a także wsparcie jej dalszego rozwoju, o czym firma informuje w komunikacie na profilu Facebook:
„Założeniem od samego początku działalności było stworzenie silnej marki, która nie tylko podąża za rynkowymi trendami, ale je kreuje. […] Otaczający nas świat zmienia się dynamicznie, podobnie jak rynek budowlany. Z uwagi na to zmieniamy się i my, by utrzymać i wspierać dalszy rozwój naszej firmy”.
Chociaż zmiana marki była zapowiadana przez firmę już od drugiej połowy października, w chwili jej prezentacji i do momentu publikacji niniejszego tekstu nie zaprezentowano innych materiałów oprócz nowej strony internetowej oraz logo.
Firma zapowiada rebranding, a potem…
… go nie prezentuje. Może nie do końca, jednak na pewno nie robi tego zgodnie z dobrymi praktykami komunikacji rebrandingu.
Oprócz lakonicznego komunikatu, nowego logo i strony internetowej nie zaprezentowano oficjalnie niczego więcej. Niestety takie działania znacznie utrudniają wyobrażenie sobie nowej tożsamości marki. Trzeba się jej domyślać, a powinna ona zostać bardzo jasno przedstawiona. Do tego wdrożenie nowej identyfikacji zostało rozciągnięte w czasie i mam wrażenie, że rozpoczęło się dużo wcześniej przed ogłoszeniem, przez co trudno jednoznacznie stwierdzić które elementy identyfikacji należą do dotychczasowej tożsamości, a które stanowią jej nowe wydanie.
Nowe logo gubi charakter
Nowy znak Adamietz moim zdaniem został niepotrzebnie zredukowany do samej typografii. Nie znam co prawda dokładnych założeń całej przemiany, ale nie sądzę, by dotychczasowy wzór utrudniał kreowanie nowoczesnej, silnej marki czy wstrzymywał rozwój firmy. Nawet jeśli uznamy, że nadawał się już do przeprojektowania, to w porównaniu do nowego miał przynajmniej jakąś odrobinę charakteru. W nowym niczego takiego nie dostrzegam.
Czy ta zmiana była konieczna?
Całkiem możliwe, że tak. Każda rozwijająca się firma potrzebuje od czasu do czasu zdefiniować na nowo swoją tożsamość, w tym także tę wizualną. Natomiast jeśli już zapadła taka decyzja, to oczekiwałbym znacznie lepszego efektu końcowego.
Przeprojektowanie powinno być przede wszystkim przeprowadzone kompleksowo i jednoznacznie zakomunikowane w danym momencie. Aspekty stricte estetyczne i wizualne również pozostawiają moim zdaniem wiele do życzenia.
Każda taka zmiana jest wymagającym procesem, dlatego doceniam podjęty wysiłek i życzę jak najlepiej, jednak nie uważam, żeby nowa identyfikacja marki Adamietz była projektem „podążającym za rynkowymi trendami”, ani tym bardziej, aby te trendy kreowała.
KK
Źródło: Adamietz