Niedawno zostało zaprezentowane nowe logo Bundesligi, jednak nie niemieckiej, a sąsiedniej – austriackiej. Modernizacja tego piłkarskiego symbolu jest kolejną w ostatnim czasie zmianą marki funkcjonującej w branży sportowej.
Nowe logo najwyższej klasy rozgrywkowej w Austrii w zamyśle miało zostać unowocześnione i odświeżone. Przeprojektowanie na pewno zaowocowało uproszczeniem konstrukcji i jej kształtów, ale czy jest aż takie nowoczesne? Utrzymana w narodowych barwach futbolówka została umieszczona na białej tarczy, gdzie znalazło się jeszcze miejsce dla nazwy ligi. O tego typu „wypełnianiu” przestrzeni pisałem trochę przy okazji innej piłkarskiej metamorfozy w tym artykule nt. West Ham United. Austriakom zabieg wyszedł bez porównania lepiej, ale też nie mam pełnego przekonania, że jest wykonany w najlepszy z możliwych sposobów.
„Uwypuklenie” piłki za pomocą gradientu i cieni sprawia wrażenie, że „wychodzi” ona przed heraldyczny kształt i równocześnie przytłacza nieco „Bundes-Ligę”. Przejście pojawia się niestety też na fragmencie tarczy. Przygotowana alternatywna, spłaszczona wersja nowego znaku, niweluje ten niekorzystny efekt, dzięki czemu całość wygląda bardziej estetycznie, ale też jeszcze nie jest tym, czym mogłaby być. Poza gradientem, korekcie powinien zostać poddany dodatkowo kerning w logotypie oraz proporcje między nim, a resztą kompozycji, aby zyskał na wyrazistości. Wydaje mi się, że nazwa jest po prostu nieco za drobna w stosunku do sporych rozmiarów piłki.
Po sposobie prezentacji i ilości udostępnionych materiałów widać, że forsowaną odmianą będzie niestety ta z „efektem wow”, który w rzeczywistości nie jest niczym rewelacyjnym. W praniu wyjdzie na to, że wzór potraktowany przejściami tonalnymi jest nie do końca praktyczny i trudny w użyciu (np. jako haft na koszulkach piłkarzy), więc żałuję, że zdecydowano, aby to on stanowił podstawę odświeżanej identyfikacji. Z drugiej strony zawsze mogło być gorzej.
Póki co zaprezentowano niewiele treści wykorzystujących nowy symbol austriackiej Bundesligi, więc ciężko jest napisać cokolwiek więcej. Od nowego sezonu 2016/2017 ma on być jednak już powszechnie użytkowany, zatem pewnie jeszcze przed rozpoczęciem kolejnej edycji rozgrywek będziemy mogli zobaczyć następne przykłady eksploatacji. Na chwilę obecną mogę powiedzieć, że uproszczenie wydaje się być dobrą decyzją, ale nie do końca udanie wdrożoną w życie, natomiast tragedii też oczywiście nie ma. Kształt i estetyka odświeżonego logo, a także nowa typografia podobają mi się bardziej. Przydałoby się jednak kilka poprawek, które mogłyby jeszcze podnieść poziom wrażeń.
Źródło: Design Tagebuch
