Szukaj

Reklama

Festiwalowe nowe logo

W ramach 39. edycji Festiwalu Filmowego w Gdyni zdecydowano się na odświeżenie logo i identyfikacji całego wydarzenia. Znak nie został jednak uproszczony, a bardziej rozbudowany zachowując jednak nadal czarno-białą kolorystykę.

rebranding-nowe-logo-festiwal-filmowy-gdynia

Festiwal Filmowy w Gdyni jest (wg organizatora) największą imprezą filmową w Polsce promującą rodzimą kinematografię. W czasie trwania wydarzenia prezentowane są polskie filmy, przyznawane nagrody w poszczególnych kategoriach, a także organizowane koncerty, warsztaty i różnego rodzaju zajęcia związane z filmem. Jeśli chodzi o identyfikację, to w poprzednich edycjach wydarzenie używało prostego logo złożonego z logotypu, z wykorzystaniem „elementu rotacyjnego”. Była nim liczba informująca o tym, który to już raz Gdynia staje się filmowym centrum Polski. Przy okazji stosowano dosyć abstrakcyjną stylistykę w materiałach promocyjnych, z której nie zrezygnowano i przy nowym projekcie.

festiwal-filmowy-gdynia-stare-logo-grafika

Nowe logo Festiwalu Filmowego jest znakiem nieco bardziej złożonym, gdyż wykorzystuje nie tylko logotyp z nazwą wydarzenia, ale i symbol. Zrezygnowano natomiast z używania w nim numeru edycji imprezy. Moim zdaniem słusznie, gdyż w samym logo taki zmieniający się element bywa sporym utrudnieniem w wykorzystywaniu identyfikacji przez dłuższy czas dlatego, że eliminuje uniwersalność znaku, która powinna być jednym z głównym założeń przy tworzeniu tego typu utworów. Na plus zaliczyłbym również użycie w logo lepszej gramatycznie nazwy przedsięwzięcia, która brzmi „Festiwal Filmowy w Gdyni”, a nie „Gdynia Festiwal Filmowy”, tak jak to miało miejsce w dotychczas używanym wzorze. Logo wydaje się dostatecznie estetyczne, ze względu na to, że zdecydowano się użyć tylko dwóch tych samych podstawowych barw co wcześniej – czerni i bieli. Kształty nie są już tak dobre, ale jeśli chodzi o kolorystykę, to uważam, że jej uniwersalność występuje w tym znaku na najwyższym poziomie. Nie ma bardziej uniwersalnego zastawu barw.

nowe-logo-festiwalu-filmowego-gdyni

To tyle ogólnych pozytywów. A co to logo w ogóle przedstawia i symbolizuje? Uważam, że stawiając to najważniejsze przy każdym projekcie logo pytanie, dochodzimy do najsłabszych stron nowego znaku Festiwalu. Poznajmy zatem oficjalną interpretację (źródło):

„LOGOTYP będący grą form inspirowanych modernistyczną architekturą Gdyni, portowym charakterem miasta, jak i jego kontekstem filmowym, symbolizowanym przez snop światła i projekcję obrazu.”

Czy Gdynia jest takim modernistycznym miastem? Miałbym pewne wątpliwości. Szczerze mówiąc nie widzę w tym logo także tych innych elementów, o których mowa w oficjalnym komunikacie. Jasne, że portowy charakter Gdyni jest raczej dobrze znany, ale czy widać go przez taki wzór symbolu? Pewnie można to logo tak zinterpretować, ale zaproponowane odczytanie symboliki nie jest moim zdaniem jednoznaczne, co uważam za sporą wadę tego projektu. Osobiście widząc ten wzór po raz pierwszy pomyślałem, że jest to jakaś nieudolna próba przedstawienia sławnej Opery w Sydney. Dopiero, gdy spojrzałem na logotyp zorientowałem się, że jednak z Gdyni do Sydney ciutkę daleko, więc nie może chodzić o największe miasto w Australii. Z drugiej strony to i Gdynia nad wodą i Sydney nad wodą, i Gdynia portowa, i w Sydney trochę statków pewnie przepływa, więc może jednak moje skojarzenie nie było do końca takie pozbawione sensu ;) Kompletnie nie podoba mi się też ta gruba krecha tworząca podstawę dla trzech trójkątów. Moim zdaniem zupełnie zbędny element, który nadaje całemu znakowi pewnej toporności. Ani to nie wygląda na ścisły element symbolu, ani nie oddziela go wyraźnie od logotypu.

festiwal-filmowy-gdynia-plakat

Projekt nowego logo Festiwalu Filmowego w Gdyni wykonany przez studio Headmade z Warszawy jest z jednej strony względnie poprawny ze względu na minimalizm, prostotę  i przejrzystość, a z drugiej nie razi na pewno atrakcyjnością i nie ma wyraźnej symboliki, przez co nie do końca w moim mniemaniu przedstawia to, co wskazali organizatorzy imprezy. Jest to według mnie duży mankament. Ogólny odbiór przeze mnie tego znaku nie jest najlepszy. W takim przeświadczeniu o raczej średnim poziomie całej identyfikacji utwierdza mnie także stylistyka i projekt nowego plakatu, który postrzegam jako za bardzo artystyczny. Zaliczyłbym go do takich specyficznych plakatów, tworzonych w środowiskach ASP, które rzadko kiedy czemuś rzeczywiście służą (ciężko na nie patrzeć inaczej, gdy w plakatowych konkursach wygrywa taka żenada jak tutaj). Z plakatem gdyńskiego Festiwalu rzecz jasna nie ma tak źle, ale trochę czuć ten swąd sztuki dla sztuki. Z drugiej strony jest on stworzony poniekąd dla takiego środowiska, więc może ciężko wymagać czegoś lepszego?

Nowe logo Festiwalu Filmowego nie jest na pewno najgorsze i można by było w oparciu o nie zbudować ciekawy system identyfikacji wizualnej. Ale czy poprzednie nawet pomimo ruchomego elementu nie było jednak lepsze? Uważam, że było.

Skomentuj artykuł
Włącz powiadomienia
Powiadom o
guest
0 Komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze