Reklama

Branding Monitor to największy polski portal o brandingu i kreowaniu wizerunku marki. Zmiany, nowości i ciekawostki ze świata komunikacji wizualnej.

Gniezno uczci tysiąclecie koronacji Bolesława Chrobrego okolicznościowym logo

Udostępnij ten artykuł

Nowe logo Gniezno 2025 tysiąclecie koronacji
Pierwszy król Polski, Bolesław Chrobry został koronowany w 1025 roku. Z tej okazji Miasto Gniezno stworzyło okolicznościowe logo, którym od teraz do końca 2025 roku będzie promować tysięczną rocznicę tego wydarzenia.

Historia warta upamiętnienia

Tysiąclecie koronacji Bolesława Chrobrego i Mieszka II, który został królem w tym samym roku, bez wątpienia są dla Gniezna wydarzeniami godnymi wyjątkowych obchodów. Miasto będzie je komunikować przez najbliższe dwa lata, co potwierdza ich wysoką rangę oraz znaczenie dla lokalnej społeczności.

Logo z filuternym królem

Z tej okazji zaprezentowano logo, które ma wspierać komunikację rocznicy koronacji. Projekt składa się z uproszczonego wizerunku króla oraz napisu „Gniezno 2025”. Cechą zwracającą szczególną uwagę jest luźny styl znaku, mimo że kryje się za nim znaczące i doniosłe wydarzenie historyczne.

W oficjalnym komunikacie przedstawiono uzasadnienie, w którym czytamy:

„[…]żeby nie było zbyt poważnie, król mruga do nas filuternie, zamiast straszyć srogą miną. Tym logotypem Miasto Gniezno chce podkreślić, że rocznice historyczne nie muszą być świętowane w nudny i pompatyczny sposób, ale mogą stać się okazją do radości, dumy i wspólnej zabawy.”

Logo Gniezno 2025 - tysiąclecie koronacji Chrobrego
WIzualizacja logo na koszulkach
Wizualizacja logo na gadżetach Gniezno 2025

Logo tak, ale czy takie?

Nadawanie wydarzeniom identyfikacji wizualnej, w szczególności logo, nie jest niczym nowym ani niespotykanym. Wręcz przeciwnie, jest to powszechna i zrozumiała praktyka.

Mimo to nowe logo, którym Gniezno chce informować o tysięcznej rocznicy koronacji pierwszych królów jest w mojej opinii co najmniej zastanawiające.

Po pierwsze nie komunikuje wprost samej koronacji. Napis „Gniezno 2025” nawet w sąsiedztwie wizerunku króla nie jest jednoznacznym stwierdzeniem, że chodzi o tysiąclecie ustanowienia królewskiego tronu. Ten znak równie dobrze mógłby firmować strategię rozwoju miasta na najbliższe 2 lata, albo jakąś inną rocznicę związaną z miastem przypadającą właśnie na ten czas.

Drugim problemem jest to, że nie do końca wiadomo czy zaprezentowane logo to znak promocyjny miasta czy samego wydarzenia. Wiemy tylko, że będzie pojawiać się „do końca 2025 roku na materiałach promocyjnych Pierwszej Stolicy”. Myślę, że warto byłoby to uściślić i dokładnie określić jego rolę w miejskim systemie wizualnym.

Trzecim, najbardziej subiektywnym w ocenie aspektem jest wydźwięk tego znaku. W moim odczuciu frywolny charakter i podążający za minimalistyczną modą styl znaku nie za bardzo koresponduje z rangą wydarzenia. Zauważyli to także urzędnicy, którzy w oficjalnym komunikacie uzasadniają obrany kierunek.

Urzędnicy boją się nudy

Przyjęty wzór i jego styl jest tłumaczony chęcią uniknięcia zbyt poważnych i pompatycznych skojarzeń z wydarzeniem. Poniekąd rozumiem taką argumentację, ale mimo wszystko wydaje mi się, że tego typu historyczno-państwowe wydarzenia z natury rzeczy są poważne i nie widzę niczego złego w tym, aby tę powagę w jakimś stopniu zachowywać. Tym bardziej, że ona wcale nie musi być równoznaczna z nudą, za to puszczający oko król, wyrysowany minimalistyczną kreską, zupełnie nie oddaje klimatu i wyjątkowości świętowanego wydarzenia.

Król czy błazen?

Koniec końców Gniezno będzie promować miasto lub koronację przy pomocy dowcipnego króla. Czy to słuszne podejście?

Ja osobiście bardziej niż wspomnianej przez urzędników nudy obawiam się niedopasowania formy tego symbolu do istoty sprawy którą promuje. Można by ją było jeszcze bronić gdyby znak odznaczał się chociażby wybitnymi walorami estetycznymi, ale umówmy się, że nie jest to projekt urzekający, a raczej wpadający w pewną schematyczność panujących trendów.

Nie ukrywam też, że drażni mnie spłycanie rangi takiego historycznego wydarzenia. Doceniam odwagę, rozumiem też, że z upływem czasu na pewne rzeczy patrzymy z dystansem, ale jednocześnie sądzę, że z tysiąclecia koronacji nie ma sensu robić zabawnego teatrzyku. Takie podejście po prostu nie pasuje, umniejsza znaczenie wyjątkowej rocznicy, a do tego wygląda na siłową i sztuczną próbę zmiany jej charakteru. A sztuczność jest znacznie gorsza od rzekomej nudy.

KK

Źródło: Gniezno
Udostępnij ten artykuł
Zobacz ostatnie publikacje