Jeden z najbardziej znanych włoskich klubów dokonał przed nowym sezonem niewielkiej modyfikacji własnego herbu. Wraz z nowym logo klubu zaprezentowane zostały także stroje drużyny, w których w sezonie 2014/2015 zawodnicy będą rywalizować o zdobycie mistrzostwa kraju.
Mam nadzieję, że Interu Mediolan przedstawiać nikomu nie trzeba. Dodam tylko, że nie tak dawno, bo w sezonie 2009/2010 Nerazzurri zdobyli potrójną koronę wygrywając Puchar Włoch, Mistrza Włoch i oczywiście Ligę Mistrzów. Teraz widzie im się trochę gorzej, ale i tak nadal pozostają jednym z popularniejszych zespołów w całej Europie.
Zmiana logo Interu trochę mnie zaskoczyła. Ale obserwując efekty tej modyfikacji mogę stwierdzić, że to zaskoczenie jest całkowicie pozytywne. W nowym logo wyeliminowano sporo drobnych niedociągnięć, a może raczej mało estetycznych elementów, które w dostrzegłem w sumie dopiero przy tym liftingu.
Jako pierwsza w oczy rzuca się odmieniona typografia użytych w herbie liter. „FCIM” otrzymało prostszy styl, a do tego wydaje mi się, że lepiej zagospodarowano powierzchnię pomiędzy poszczególnymi znakami. Górna poprzeczka „F” jest zaokrąglona i dopasowana do kształtu litery „C”. Zaś „I” nie wychodzi już ponad konstrukcję „C”, które zamyka cały zbiór. Jeśli jesteśmy przy „C”, to warto zwrócić uwagę również na to, że poprawiono przestrzeń otwarcia litery z prawej strony. W starym znaku była ona niesymetryczna w stosunku do zewnętrznych okręgów. Zmienia się również litera „M”, która nie rozszerza się już ku dołowi, a w górnych częściach zdecydowanie bardziej widoczne są charakterystyczne wypustki.
Zmiana dotknęła także koła i okręgów wokół liter. Między niebieską i czarną obręczą nie ma już wolnej przestrzeni, tak więc złoto-beżowa tarcza widoczna jest jedynie pod literami i na samym krańcu całego logo. Uważam, że taka konstrukcja wygląda estetyczniej, a poszczególne fragmenty znaku są ze sobą bardziej „związane”.
Pominąłem element złotej gwiazdy nad herbem, która teoretycznie znika z podstawowej wersji znaku, ale na strojach nadal pozostaje widoczna. Ciekawostką jest to, że w jeszcze wcześniejszej wersji znaku występowała ona w przestrzeni otwarcia litery „C”, a więc była wbudowana w fundament całego logo. Litery wtedy były mocno żółte, bądź złote, a w podwójnej wtedy niebieskiej obręczy umieszczone były nazwa i rok założenia klubu (podgląd w Google).
Powiem szczerze, że nowe logo Interu Mediolan bardzo przypadło mi do gustu. Wydaje mi się, że umiejętnie łączy ze sobą świeży, nowoczesny design z ponad stuletnią tradycją klubu. Konstrukcja znaku jest spójna i lepiej dopracowana niż poprzednia jego wersja. Trochę brakuje gwiazdy w podstawowym wydaniu herbu, bo oprócz specyficznych liter, ona również była dosyć charakterystycznym elementem logo i uważam, że powinna pozostać na swoim miejscu. Tym bardziej, że nie zaburzałaby w żaden sposób percepcji projektu. Ale nawet bez niej nowe logo mi się podoba i uważam, że jest naprawdę OK.
