Najpierw płasko, teraz elektrycznie
Odświeżona identyfikacja wizualna jest efektem zmian w kierunku elektryczności jakie zachodzą w koncernie. Producent w ciągu najbliższych 4 lat chce stać się w Europie w pełni elektryczną marką, która nie zaoferuje już żadnego modelu spalinowego.
Już pod koniec 2020 roku, gdy Opel spłaszczał znak, dużo przestrzeni w komunikatach poświęconych było właśnie elektromobilności. Nowy design, wykreślenie oplowskiej błyskawicy, a przede wszystkim kolorystyka miały podkreślać te aspekty. Okazuje się jednak, że nie według władz koncernu chyba nie czyniły tego wystarczająco dobitnie.
Nowy Blitz na maskach Opla
Producent samochodów z Rüsselsheim ponownie przeprojektował swój charakterystyczny „Blitz”, tym razem wprowadzając do znaku bardziej widoczne zmiany. Nadal trudno jednak nazywać to rewolucją, a tak najnowszą zmianę próbują przedstawiać niektóre media.
Z punktu widzenia marki wydaje się, że mamy do czynienia raczej z kontynuacją jej rozwoju w kierunku forsowanej dzisiaj przez wszystkich elektryczności. Potwierdza to również prasowy komunikat, przesycony (jak zwykle) frazesami o innowacjach, mobilności, nowoczesności i oczywiście elektryce.
„Nasz „Blitz” jest teraz bardziej aktualny niż kiedykolwiek wcześniej. Nie tylko symbolizuje nasze zaangażowanie w demokratyzację innowacji i mobilności, ale także wyraża nasze zobowiązanie, by do 2028 roku stać się w pełni elektryczną marką w Europie” – twierdzi Florian Huettl, dyrektor generalny Opla.
Zmiana, która niewiele zmienia
Logo Opla pasuje do elektromobilności jak ulał. W tej czy poprzedniej wersji moim zdaniem jest tak samo dobrze dopasowane, ponieważ różnice między tymi znakami są niewielkie. Błyskawica, przecięta lub nie, jednoznacznie kojarzy się z elektrycznością, dlatego kolejną zmianę strategii na pewno można było bez problemu komunikować przy pomocy dotychczasowych wizualnych rozwiązań.
W tym kontekście odświeżenie Opla wygląda trochę jak sztuka dla sztuki, która oprócz chwilowego medialnego poruszenia, raczej nie wpłynie w znaczący sposób na postrzeganie niemieckiej marki.
Źródło: Opel