Logo jednej z najpopularniejszych kawowych marek należącej do Nestle przeszło nieduże odświeżenie. Nieduże dla tych, którzy na takie szczegóły nie zwracają zupełnej uwagi. Dla nas, grafików, wydaje mi się, że jest to jednak ciekawy przypadek do przeanalizowania.
Znak marki Nescafe zmienia się rzeczywiście nieznacznie. Cała koncepcja pozostała taka sama, razem z kolorystyką. Ale elementy znaku, które zostały poprawione nadają mu moim zdaniem zupełnie nowej świeżości. Powagi sytuacji dodaje również fakt, że właściciel marki, przy takim drobnym dla wielu liftingu wypuścił jednak całkiem sporo nowych materiałów promocyjnych, które mają wspomóc wdrożenie odmienionego logo. Wydaje mi się, że jednak nawet pomimo tych „wspomagaczy” przeciętny Kowalski i tak nie dostrzeże różnicy na sklepowej półce.
Tym, co jako pierwsze rzuca się w oczy w nowym znaku, jest zupełna zmiana stylistyki typografii. Wcześniejszy, jakby lekko szeryfowy krój, został zastąpiony prostymi, zaokrąglonymi kształtami. Te zaokrąglenia najwyraźniej widać w literach „E”. Oprócz liter poprawiono również akcent nad ostatnim znakiem. Jest on teraz większy i wyraźnie wybija się ponad górną granicę logo nakreśloną przez przedłużenie litery „N”. Akcent jest w nowym wzorze zdecydowanie lepiej widoczny, co pozwala na wykorzystanie go jako charakterystycznego elementu w całej identyfikacji.
Ponadto kształt akcentu nie jest według projektantów przypadkowy, gdyż został oparty na charakterystycznym designie kubków Nescafe. Ten element przewija się zresztą przez całą identyfikację. Nie jest on może jakoś wybitnie atrakcyjny (przynajmniej jak dla mnie), ale sama koncepcja skorzystania z tego wytworu firmy wydaje się ciekawym pomysłem. Tym bardziej, że kubki Nescafe od długiego już czasu są projektowane w ten sposób.
Wydaje mi się, że dział marketingu Nestle trafił tym rebrandingiem w samo sedno. Logo Nescafe rzeczywiście nadawało się do lekkiego odświeżenia i właśnie taki lifting został przeprowadzony. Ze zmianami jednak nie przesadzono, dzięki czemu znak wygląda o wiele świeżej, a jednocześnie zachowuje wypracowaną przez lata wartość tej grafiki. Myślę, że na zmianie zyska nie tylko identyfikacja wizualna, ale cały wizerunek marki. Kawy tego producenta nie są raczej kojarzone z jakąś historyczną tradycją ich wytwarzania, dlatego krok w stronę nowoczesności to moim zdaniem dobry wybór.