Stolica Finlandii przechodzi poważną reorganizację administracyjną. Przy tej okazji postanowiono zaprojektować od nowa także miejski system wizualny, który oparto na bardzo prostym, minimalistycznym znaku. Oto jak prezentuje się nowe logo Helsinek.
Stolica Finlandii jest największym miastem tego kraju oraz częścią aglomeracji tworzonej jeszcze przez trzy inne miasta. W sferze identyfikacyjnej władze stolicy posługiwały się do tej pory jedynie herbem, który był uzupełniony o część typograficzną, pojawiającą się z jego prawej strony. Zrezygnowano jednak z dalszego stosowania tegoż rozwiązania i zdecydowano się na wprowadzenie projektu stworzonego przez tamtejsze studio Werkling.
Nowe logo Helsinek jest bardzo prostą konstrukcją składającą się z logotypu umieszczonego wewnątrz obwódki, która za sprawą wykończenia dolnej części nawiązuje do heraldyki. Autorzy starali się połączyć dwie koncepcje: nowoczesny, minimalistyczny design oraz tradycję związaną z herbem. Moim zdaniem udało im się zrealizować tak naprawdę tylko pierwsze założenie, bo oprócz charakterystycznego wykończenia tarczy, nowy znak w żaden sposób nie nawiązuje do miejskich symboli używanych do tej pory. Co gorsza – tak zaprojektowany wzór w moim odczuciu nie podkreśla należycie cech charakterystycznych miasta, ani nawet nie kojarzy się z nim dostatecznie mocno.
Zamiast wykorzystać wdzięczny do opracowania herb, który w dodatku był w powszechnym użyciu, a więc zapewne jest symbolem dobrze kojarzonym, projektanci postanowili zabrnąć w skrajny, niewyróżniający minimalizm i na jego bazie budować pseudonowoczesną identyfikację. Nie dość, że brak ciekawego pomysłu niewątpliwie jest problemem nowego logo, to niestety koncepcyjna pustka wyłania się także z udostępnionych materiałów, które miały wizualizować zalążki całego systemu.
W gruncie rzeczy ciężko tu mówić nawet o zalążkach, bo większość z tych grafik jest wyłącznie prezentacją nowego znaku na różnych tłach. Tak samo rzecz ma się z opublikowanym wideo, na którym nie znajdziemy nic więcej.
https://www.youtube.com/watch?v=r4PGgKcHiVw
https://player.vimeo.com/video/222230870
Co gorsza żadnych dodatkowych materiałów nie znalazłem również na stronie studia, mimo że pochwaliło się swoją realizacją w portfolio. Być może zlecenie otrzymane od miasta dotyczyło jedynie opracowania znaku, ale nawet jeśliby tak było (w co nie bardzo wierzę), to twórcy powinni moim zdaniem zaprezentować potencjał stworzonego znaku oraz przynajmniej przykładowe możliwości jego eksploatacji. Tak się nie stało przez co mój odbiór tej realizacji jest taki, że stworzono coś modernistycznego, ale nie do końca przemyślano jak „to coś” miałoby się zachowywać w praktyce. Podłożenie w tle kilku kolorów nie stanowi jeszcze identyfikacji, tym bardziej, że użyto ich całkiem sporo i nie wiadomo czy, i który, zestaw miałby być tym wiodącym.
Nowe logo przygotowane dla fińskiej stolicy bardziej przypomina mi treningową realizację zupełnie oderwaną od rzeczywistości, tworzoną w bardzo krótkim czasie tylko na potrzeby portfolio, niż poważne przedsięwzięcie polegające na opracowaniu kompletnego systemu wizualnego miasta. Pole do popisu autorzy mieli naprawdę spore, a i bazę, na której mogliby się oprzeć, wdzięczną i przyzwoitą. Wystarczyło stworzyć logo wyraźnie nawiązujące do herbu (tak jak coraz częściej zdarza się to już nawet w naszym kraju), a nie kreować skrajnie minimalistycznej konstrukcji, quasi heraldycznej, której rzeczywista wartość pozostaje wysoce wątpliwa. Surowość i przejrzystość mogą się podobać – z tym się zgadzam – ale cóż z tego, jeśli w tym przypadku nie będą one miały odpowiedniej siły przebicia i zakomunikowania miejskiej marki. A przecież to o komunikację głównie chodzi i odpowiednie podkreślenie wartości i cech miasta. Osobiście bardzo ciężko jest mi dostrzec te elementy, bo oprócz estetyki nie znajduję w tym projekcie nic interesującego.
Źródła: Helsinki, Helsinki 2, Werkling, The Branding Source, El poder de las ideas