FREE NOW to nowa marka platformy i aplikacji, ale przede wszystkim szeroko pojętych usług związanych mobilnością i poruszaniem się po mieście. Plany rozwojowe zakładają włączenie do oferty także alternatywnych form transportu. W informacjach prasowych znajdziemy wzmiankę o elektrycznych hulajnogach, a także o kolejnych możliwościach, które mają być rozwijane w przyszłości. W kontekście tej wizji brak bezpośredniego nawiązania w nowej nazwie jedynie do transportu samochodowego, jest jak najbardziej naturalny i zrozumiały.
Przy okazji warto także podkreślić, że marka zastępująca mytaxi jest częścią większego portfela usług skupionych pod globalnym brandem NOW. I tak, oprócz FREE NOW w jego skład wchodzą takie marki jak SHARE NOW, REACH NOW, PARK NOW oraz CHARGE NOW. W oficjalnym komunikacie o rebrandingu znajdujemy jednak zapewnienie, że FREE NOW pozostanie osobną usługą.
“Nie planujemy włączać wszystkich usług globalnej marki w jedną aplikację. Pozostaniemy natomiast w ścisłej kooperacji”. – źródło
Przejdźmy zatem do wizualnych aspektów tej zmiany. Mamy tutaj bowiem do czynienia z całkowitą rewolucją wynikającą z narzuconej, globalnej koncepcji budowy wszystkich marek należących do grupy NOW.
Żółte logo mytaxi odeszło do historii, a zastąpiła je prosta konstrukcja utrzymana w granatowo-białej kolorystyce z czerwonym akcentem. Koncepcja jest zresztą zgodna z linią pozostałych marek, gdzie elementem różnicującym są właśnie pierwsze człony nazw przedstawiane w różnych kolorach.
Na pierwszy rzut oka nowe logo FREE NOW nie jest ani urzekające, ani atrakcyjne. Tak naprawdę nie wywołuje żadnych konkretnych skojarzeń i mogłoby być znakiem dowolnej marki. Nie odmawiałbym mu jedynie estetyki, albo czytelnej (chociaż już niekoniecznie unikalnej) typografii. Niestety poza tym ciężko wskazać jakąś inną zaletę. Może jeszcze sygnet i stylistyka, będące wyraźnym łącznikiem z pozostałymi markami należącymi do globalnej grupy, a więc na pewno budujące spójność i wzmacniające przekaz, mogłyby być poczytane na korzyść projektu. Poza tym wydaje się, że jest przeciętnie.
Sytuacja zmienia się nieco, gdy spojrzymy na większą część identyfikacji, przede wszystkim na motyw ulic i wkomponowane w nie logo. Tak ‒ tego typu koncepcja występuje czasami wśród marek transportu publicznego, ale i tak w przypadku FREE NOW, czy w ogóle całej grupy, wygląda całkiem ciekawie i dobrze wpisuje się w charakter działalności.
Zastanawia mnie jeszcze wykorzystana paleta barw. Kolorystyka identyfikacji jest bardzo spokojna, stonowana i zachowawcza. Nie znam co prawda strategicznych założeń kreowania wizerunku NOW, ale moja pierwsza myśl od razu podsunęła wątpliwość: dlaczego nie postawiono na bardziej wyraziste kolory, które ułatwiłyby dostrzeżenie i rozpoznanie na przykład pojazdów świadczących oferowane usługi? Wydaje się, że kolory mogłyby być nieco żywsze i odważniejsze, co ułatwiłoby ich identyfikację w terenie. Jeśli bowiem oznakowanie będzie zgodne z tym, co widnieje na stronie your-now.com, istnieje duże ryzyko, że w wielu sytuacjach marka pozostanie zupełnie niezauważona.
Rebranding mytaxi to duża zmiana, którą na pewno odczują wszyscy użytkownicy platformy i klienci taksówek z dotychczasowym żółtym logo. Jak zostanie przyjęta? Na razie sytuacja nie rysuje się zbyt optymistycznie.
FREE NOW zostało zaprezentowane jako marka nijaka, bez zacięcia, wyróżniającej formy, czy atrakcyjnego przekazu. Z punktu widzenia wrażeń, na pewno czegoś tu brakuje, dlatego całkowicie rozumiem żal tych, którzy byli mocno przyzwyczajeni do żółtego “iksa”.
Trzeba jednak spojrzeć na ten proces szerzej i zauważyć, że działanie jest po prostu adaptacją mytaxi do reszty grupy NOW. Łatwiej jest wtedy przyjąć i zrozumieć podjęte działania, co nie zmienia faktu, że nowe logo, wraz z całym językiem wizualnym, mogłyby mieć zdecydowanie więcej charakteru. Wizualna koncepcja jest naprawdę przeciętna, ale dajmy jej trochę czasu. Być może mimo tych pierwszych sceptycznych odczuć i krytycznych głosów okaże się, że odbiorcy polubią nowe szaty i cały brand. Być może.