Kolejny rebranding państwowego logo. Tym razem znak odświeżyła Południowokoreańska Organizacja Turystyczna. Na pierwszy rzut oka wydaje się na pewno lepszy od dotychczasowego. Ale czy nowe logo turystyczne tego państwa może zachwycić?
Szczerze mówiąc mnie osobiście ten znak kompletnie nie porywa. Oczywiście rezygnacja z gradientów, czy dodanie pewnej charakterystycznej formy powinny wyjść na dobre, ale właśnie ta forma nie wywołuje u mnie jakichś pozytywnych skojarzeń. Chociaż nie da się ukryć, że jest dosyć oryginalna i przełamuje nieco panujące tendencje na minimalizm i uporządkowanie.
Logo w swoim zamyśle odwołuje się do tradycyjnych barw i zwyczajów tamtejszej kultury, ale chyba mało kto kojarzy dzisiaj Koreę Południową jako kraj przywiązany do ludowych obyczajów. Raczej mamy skojarzenia z nowoczesnymi technologiami, rozwojem, Samsungiem… Wydaje mi się więc, że ciężko będzie wypromować zupełnie nowe spojrzenie na „technologicznego giganta”.
Może właśnie dlatego postawiono na przekaz „wyobraź sobie swoją Koreę”, a nie np. „poznaj”, „zobacz”, czy inne tego typu. Chcąc poznać Koreę Południową od tej tradycyjnej strony, najpierw chyba każdy musi ją sobie na nowo wyobrazić, w czym mają pomóc przygotowane materiały promocyjne, i zderzyć z utrwalonym „technologicznym obrazem”. Okazuje się bowiem, że Koreańczycy mają jednak jakieś swoje tradycyjne zwyczaje.
Wracając do logo, to mnie chyba jednak taki znak nie przekonałby do tego, aby pojechać tam i zobaczyć co mają do zaoferowania. Jakkolwiek nie próbowałbym tłumaczyć sobie, że jest to nowe, kreatywne, oryginalne podejście do logo, to ciągle odbieram ten projekt jako „paintowy bohomaz”. I nie przekonuje mnie to, że miało być tradycyjnie, czy inaczej. Typografia mi nie współgra, drażnią mnie postrzępione brzegi i nie podoba mi się kształt liter w słowie „Korea”. Ani to pismo odręczne, ani tradycyjne azjatyckie (koreańskie) znaki.
Nie trafia też do mnie tłumaczenie, że litera „K” przyjmuje kształt otwartych ramion, które zapraszają wszystkich do odwiedzin. Zupełnie tego nie widzę i jest to moim zdaniem bardzo naciągana interpretacja. Ponadto litera „a” wydaje mi się niedopracowana, gdyż w niektórych sytuacjach sprawia wrażenie „d”, więc czytam „Kored”.
Rebranding turystycznego logo Korei Południowej miał poprawić jego odbiór, a przede wszystkim zaprezentować tradycyjną twarz kraju. Cóż, poprzednie logo było paskudne, ale czy nowe jest dużo lepsze? Tego bym nie powiedział. Jest co najwyżej niewiele lepsze. Na pewno bardziej podoba mi się kolorystyka i mimo wszystko większa oryginalność. Ale to wszystko, a więc tak naprawdę uważam, że nie ma się czym zachwycać.
Materiały graficzne pochodzą ze strony underconsideration.com