Reklama

Branding Monitor to największy polski portal o brandingu i kreowaniu wizerunku marki. Zmiany, nowości i ciekawostki ze świata komunikacji wizualnej.

Nowe logo Nysy prawie jak herb. Prawie.

Udostępnij ten artykuł

Nowe logo Nysy

Nysa wybrała. Oczywiście nowe logo miasta i oczywiście w ramach konkursu. Zgłosiło się do niego 29 uczestników, co wydawałoby się wynikiem dosyć skromnym biorąc pod uwagę główną nagrodę jaką zgarnął zwycięzca – 25 tysięcy złotych. Rozwiązanie tej zagadki jest jednak bardzo proste – na potrzeby konkursu trzeba było wykonać cały system identyfikacyjny, a nie tylko znak.

Tak więc cała reszta projektów SIW opracowanych przez pozostałych uczestników poszło do kosza. Został jeden, który wśród jury zyskał największą aprobatę. Jego autorem jest Jarosław Sępek – „młody podróżnik, po studiach za granicą, autor książek, amator jazdy motocyklem” (źródło). Tyle o autorze, a co o logo? Hmm…

Nowe logo Nysy

Znak jest dość specyficzny i z tego, co zdążyłem zauważyć budzi różne emocje wśród internautów. Muszę przyznać, że spodobało mi się w tym przypadku podejście, które eliminuje „typową” urzędową kolorystykę, a skupia się na barwach heraldycznych Nysy. Innym nawiązaniem do herbu miasta jest jeszcze układ elementów znajdujących się nad nazwą. Ich umiejscowienie odpowiada temu, w jaki sposób ułożone są na tarczy kwiaty lilii. Niestety na tym podobieństwa się kończą, bo zamiast kwiatów pojawiają się różnorakie piktogramy, a tarcza została całkowicie usunięta.

herb-nysy

Wizualizacja logo Nysy

Nysa

Jako, że jestem zwolennikiem opracowywania identyfikacji miejskich po prostu na „unowocześnionych” stylistycznie herbach, nyskie rozwiązanie nie do końca mnie przekonuje. Przyznaję, że znak został wykonany estetycznie i prezentuje się lepiej niż wiele innych polskich logosów samorządowych. Jednak estetyka to jeszcze nie wszystko.

Nie wiem dlaczego autor upchał w znaku aż tyle różnych symboli, tym bardziej, że większość z nich nie wydaje mi się na tyle charakterystyczna, żeby przywoływać jednoznaczne skojarzenia z Nysą. Sądzę, że głębszy sens mają tylko przedstawienia bazyliki i Fontanny Trytona (i tak trudne do rozszyfrowania), zaś cała reszta stanowi nic nie wnoszący dodatek. Konieczny był on jednak do zrealizowania zamysłu „liliowego układu”. Ale jeśli sprawa z tym porządkiem ma się tak jak widać, to czy nie lepiej było zostawić lilie w spokoju? Nikt przynajmniej by się nie musiał głowić o co w tym chodzi.

 

Piktogramy - identyfikacja wizualna Nysy

 

Identyfikacja wizualna Nysy

Trochę więcej informacji można znaleźć na temat zastosowanego kroju w logotypie, a raczej opracowania czterech występujących w nim znaków, bo z tego co mi wiadomo jest to autorski twór, nieposiadający ponad te litery nic więcej. Za inspirację posłużyły architektoniczne kształty zabytków miasta i… reflektor „Nyski”. Pomysł ciekawy, chociaż wykonanie logotypu mogłoby być czytelniejsze, gdyż „Y” rzeczywiście może przywoływać skojarzenia z kieliszkiem (jak to już zaopiniowano w internecie). Widać też, że litera „S”, jest kulejącym elementem wzoru.

Inspiracja litera N - logo Nysy

Litera S w logo Nysy

Nowe logo Nysy - litera A

Logotyp Nysa - inspiracja

Wyłonione nowe logo Nysy, to projekt, który przewyższa wiele słabych opracowań znaków rodzących się w samorządowych kręgach. Ciągle jednak nie jest tym, czego bym oczekiwał od miasta/gminy kreującej jednolity, spójny wizerunek. Uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest opieranie takich identyfikacji bezpośrednio na obowiązujących znakach heraldycznych. W Nysie było blisko. Widać to również na przedstawionych piktogramach, z których większość z nich została, mniej lub bardziej, wpisana w kształt tarczy. Jednocześnie może to być nawiązanie do łuków pojawiających się w tamtejszej zabudowie. Te zbieżności świadczą tylko o tym, że Nysa dysponuje świetnym środowiskiem na dobre logo i spójną identyfikację. Dlaczego więc wyłoniony projekt został pozbawiony tego elementu? Nie chodzi tutaj o wykończenia piktogramów, ale o brak tarczy, na której byłyby umieszczone. I to też nie te symbole, a herbowe lilie. Był duży potencjał, ale został wykorzystany tylko w części. Z drugiej strony, to i tak zdecydowanie lepiej, niż gdyby miał być całkowicie zmarnowany.

Źródła: ilovenysa.pl, Radio Opole, Nysa (FB), Nysa

Udostępnij ten artykuł
Zobacz ostatnie publikacje
Reklama
Więcej z działu News