Politechnika Opolska przygotowała sobie logo, którym będzie się posługiwać w celach promocyjnych. Znak ma się przyczynić do większej rozpoznawalności szkoły i w wielu działaniach rynkowych zastąpi dotychczas używane godło.
Czy to dobry pomysł? Zwykle tak. Godło szkoły nie zawsze musi być jedynym znakiem, który tworzy wizualne wyobrażenia o danej placówce. Może nawet nie powinno? Jeśli jednak decydujemy się na rozbicie funkcjonalne tych elementów, to logo powinno być naprawdę dobrym projektem, z potencjałem, który pozwoli wykreować silną markę. Wtedy oficjalny symbol uczelni pozostawiamy jedynie do użytku w sprawach najwyższej rangi. Mam jednak bardzo duże wątpliwości, czy nowe logo Politechniki Opolskiej, jest takim właśnie silnym znakiem. Jak dla mnie jest to raczej bardzo przeciętny projekt o nieznacznym stopniu oryginalności, czy atrakcyjności. Rzućmy okiem na oficjalny komentarz ze strony Politechniki (źródło):
„Charakterystycznym elementem znaku graficznego Politechniki Opolskiej jest jego funkcjonalizm i prostota. Poprzez zastosowanie geometrycznego, bezszeryfowego kroju pisma, odrzucona została zbędna dekoracyjność, jak również udało się osiągnąć efekt prostoty formy i elegancji. Podstawowym kolorem zastosowanym w znaku graficznym jest kolor granatowy. Barwa ta jest symbolem kosmosu, kreacji, mądrości, indywidualizmu i rozumu.”
To, że logo jest proste i funkcjonalne („[…] funkcjonalizm […]” ? Chyba raczej funkcjonalność) można jakoś przyjąć, bo rzeczywiście zbyt złożone ono nie jest. Ale już ta elegancja, czy symbolika kolorów, to zbytnie wymyślanie.
Niestety nowe logo opolskiej uczelni nie jest żadnym rewelacyjnym wytworem designu. Zamiast wprowadzania tego projektu ze średnim sygnetem i straszną typografią należało zdecydowanie pozostać przy samym godle i tylko nim się posługiwać w materiałach promocyjnych i kreowaniu wizerunku. Oczywiście należałoby to robić z pewnym wyczuciem. Innym rozwiązaniem byłaby zmiana stworzonego znaku. Tylko czy uczelnia po jednym projekcie będzie tworzyć kolejny? Na pewno nie. Pozostanie więc z bardzo słabym logo, które w kreowaniu silnej marki na pewno nie pomoże, a nie wykluczone, że ten proces jeszcze utrudni. Nienajlepszy symbol (oparty na fatalnie kojarzącym się dzisiaj skrócie „PO”), strasznie brzydki logotyp i kiepsko dobrana (mało atrakcyjna) kolorystyka czynią to logo jednym ze słabszych jakie używają polskie szkoły wyższe. Takie mam przynajmniej odczucie analizując zaprezentowany projekt. Nie ma w nim nic co by mi się chociaż trochę spodobało.