Skype zmienia logo. I w sumie nie ma w tym nic zaskakującego, jednak niektórzy dziwią się dlaczego z logo znanego komunikatora pozbyto się bąbelkowej stylistyki. A przyczyna jest przecież bardzo prosta i wydawałoby się, że oczywista.
Skype został stworzony w 2003 roku przez szwedzko-duńsko-estoński zespół programistów. Już w 2005 roku przejął go amerykański eBay. Po kolejnych właścicielskich zawirowaniach w 2011 roku marka (i technologia) trafiła ostatecznie pod skrzydła Microsoftu, który rozwija tę platformę do dnia dzisiejszego.
Komunikator praktycznie od początku był identyfikowany ze znakiem nawiązującym do chmury, w którą wpisany został logotyp. W pierwszym okresie otoczka przyjmowała czerwone tło, ale od 2005 roku kolorem wiodącym stał się błękit. Po przejęciu rozwiązania, producent Windowsa doprowadził jedynie do spłaszczenia znaku, lecz jego kształt pozostawił praktycznie nienaruszony. „Rewolucja” nadeszła dopiero teraz.
Oczywiście podchodząc do zmiany na chłodno, w przypadku nowego logo Skype powinniśmy raczej mówić o ewolucji, gdyż percepcja drastycznie się nie zmienia, a i przekaz pozostaje podobny. Do tego warto zaznaczyć, iż sam kształt sygnetu też nie jest niczym nowym. Użytkownicy mieli do czynienia z tym symbolem od bardzo długiego czasu, ponieważ stanowił on powtarzający się w aplikacji element wizualny (w formie ikon).
Znak został rozbity na sygnet i logotyp, a całość utrzymano w błękitnym kolorze. Modyfikacja tej konstrukcji ma zapewnić większą spójność wizualną marki z innymi produktami i usługami Microsoftu. I to jest właśnie główna przyczyna przeprowadzanego odświeżenia. Marki korporacji od dawna wykorzystują podobny schemat – symbol połączony z logotypem, przedstawionym krojem Segoe UI.
Jednak gdyby chodziło tylko o logo, zapewne nie udałoby się uzyskać tak dużego zainteresowania, które u wielu osób wywołuje również nowy interfejse aplikacji. Tak naprawdę Microsoft połączył te dwa działania i dla niektórych odświeżony symbol będzie stanowić raczej dodatek do odświeżenia komunikatora.
Przyznam szczerze, że ze Skypa nie korzystam za często, a już praktycznie wcale z jego wersji mobilnej. Oprócz wideorozmów nie ma on dla mnie jakiejś specjalnej wartości. W sumie to i ta funkcja jest dzisiaj świetnie rozwijana przez konkurencyjne rozwiązania, więc konferencje za pośrednictwem niebieskiego rozwiązania są często prowadzone tylko z przyzwyczajenia. Mam wrażenie, że Microsoft po raz kolejny trochę pozostał w tyle i nie wykorzystując możliwości mobilnej komunikacji, stara się teraz nadrabiać straty. Czy mu się to uda? Zobaczymy. Zdecydują jak zwykle użytkownicy, którzy są coraz bardziej kapryśni.
https://youtu.be/qItfRVJFljM?list=PLaLRbjVhH6kJyDzo1_aFwpumdgsQaHsol
Jeśli zaś chodzi o design zaprezentowany na wizualizacjach, to w moim odczuciu nie stanowi on niczego odkrywczego. Kolorowe czaty, czy przesyłanie zdjęć i gifów nie robi na mnie większego wrażenia. Jest ładnie, ale czy wyróżniająco? Od strony wizualnej na pewno utrzymana została przejrzystość i to może się podobać. Niestety została ona zaprojektowana jakby niespójnie z logo i błękitem, który według mnie nadal powinien stanowić wizualną bazę. Dzięki niemu Skype był rozpoznawalny. Rozumiem kolory i chęć zwrócenia uwagi młodszych użytkowników, lecz mimo wszystko uważam, że pod kątem spójności ten projekt powinien zostać lepiej przygotowany.
Skype ciągle posiada wiernych fanów, którzy w dalszym ciągu korzystają i pewnie nadal będą korzystać z tej aplikacji. Odświeżenie odbieram jako zachętę dla nowych, młodych osób, które wizualną (i funkcjonalną) zmianą mają zostać zachęcone do zainteresowania się leciwym już komunikatorem. Przy okazji przeprojektowano także logo marki, aby lepiej wpisywało się w rodzinę znaków Microsoft. I tutaj żadnego szoku, ani zdziwienia nie doznaję. Jest to jak najbardziej naturalna kolej rzeczy, a jedynie co może mnie zdziwić, to fakt, że właściciele platformy zdecydowali się na ten krok dopiero teraz, po tak długim czasie.
Źródła: Nowy Skype, Skype branding, Wikipedia, DailyWeb, Design Week, Skype logo evolution
