Producent prawdopodobnie najpopularniejszej aplikacji do notatek Evernote odświeżył identyfikację wizualną marki. Chociaż modyfikacje mają charakter ewolucyjny, to są na tyle wyraźne, że powinien je dostrzec każdy użytkownik i odbiorca tej marki.
Evernote został stworzony w 2008 roku i od tego czasu zyskał ponad 225 milionów użytkowników. Logo z szarym słoniem jest kojarzone również przez wiele osób, które tej aplikacji nie używają, dlatego przeprowadzone odświeżenie może być interesujące nie tylko dla tych, którzy na co dzień korzystają z elektronicznego notesu.
Zmiany logo zaproponowane przez Design Studio objęły trzy jego aspekty: dopracowanie sygnetu, wprowadzenie nowej typografii oraz podrasowanie kolorystyki. Co do pierwszej i ostatniej nie mam żadnych zastrzeżeń, ponieważ rzeczywiście wpłynęły bardzo pozytywnie na odbiór wzoru. Trochę mniej entuzjastycznie podchodzę do nowego liternictwa, którego forma w moim odczuciu nie do końca współgra, ani pasuje do marki.
Autorzy zdecydowali się na wykorzystanie kroju Publico. Przyznam, że pomysł jest dla mnie zaskakujący, bo spodziewałbym się raczej czegoś bezszeryfowego, ewentualnie kroju bardziej geometrycznego, jak w dotychczasowej wersji znaku. Tymczasem wykorzystano liternictwo zupełnie „niepasujące” do dziedziny z jakiej pochodzi marka. Można docenić chęć przełamania funkcjonujących schematów i wyobrażeń, ale nawet po dłuższym czasie, kiedy już się przywyknie do nowej odsłony, pewien zgrzyt pozostaje. Nie ma bowiem w tym pomyśle większej ciągłości identyfikacyjnej, gdyż szeryfowy krój jest obecny tylko w logo. Projektanci nie wykorzystali go w innych miejscach, stawiając na „sprawdzone”, proste fonty bezszeryfowe.
Zdecydowanie pozytywnie można za to ocenić nową paletę barw. W gruncie rzeczy jest ona bardzo podobna do dotychczasowej, ale wartości poszczególnych kolorów zostały wzmocnione. Zieleń jest żywsza, a szarość ustąpiła miejsca czerni. W połączeniu z bielą mamy zatem do czynienia z całkiem dużymi kontrastami, które w tym przypadku powinny jednak się sprawdzić. Na mnie ten zestaw zrobił bardzo dobre wrażenie, bo dzięki identyfikacji utrzymanej w tej tonacji marka zyskuje na wyrazistości, a równocześnie nie staje się jeszcze zbyt krzykliwa.
Czy Evernote potrzebował zmiany logo i odświeżenia brandu? Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, ale osobiście ta decyzja wydała mi się uzasadniona. Szkoda tylko, że w przypadku znaku wykorzystano typowy krój szeryfowy, a zbrakło konsekwencji w jego wdrożeniu także na pozostałych polach identyfikacji. Pojawia się przez to wrażenie pewnej niespójności, którego można było uniknąć. Na szczęście użyte kolory poniekąd niwelują ten niekorzystny efekt i sprawnie łączą znak z całą resztą.
Pomimo wymagającej przyzwyczajenia i zaakceptowania wyraźnej zmiany typografii w znaku, odświeżenie Evernote to przyjemna dla oka ewolucja, która powinna szybko przyjąć się na rynku.
Źródło: Brand New