Szukaj

Reklama

Po co nam godło? Tworzymy logo!

Reklama

Kryzys polskiej służby zdrowia trwa w najlepsze, ale zupełnie nie przeszkadza to ministerstwu w przeprowadzeniu rebrandingu. Pewien najbogatszy człowiek świata powiedział podobno kiedyś o najpopularniejszym systemie operacyjnym: „Jeśli coś nie działa, niech przynajmniej dobrze wygląda”. Być może tym właśnie kierowali się pracownicy od PR zatrudnieni /wynajęci przez MZ.

rebranding-logo-ministerstwo-zdrowia

Oto pojawiła się nowa wersja strony internetowej MZ, a razem z nią nowe logo.  Problem polega tylko na tym, że po wprowadzeniu nowej identyfikacji wizualnej ministerstwa, instytucja nie będzie ani działać, ani dobrze wyglądać. Bezpłciowy projekt z okropnie wkomponowanym polskim orłem raczej nie przyczyni się do poprawy jego postrzegania.

nowe-logo-ministerstwa-zdrowia

Nowa strona MZ wygląda co prawda o wiele lepiej niż obecna. Jest na pewno świeższa i bardziej nowoczesna. Szkoda tylko, że po jednym „scrollu” głównym tematem witryny jest sam minister. Niezbyt podoba mi się też ostatnio ten coraz bardziej modny styl na gigantyczne czcionki, ilustracje, ikony, a co za tym idzie – mnóstwo przewijania. Jest to oczywiście kwestia gustu, ale wydaje mi się, że strona ministerstwa nie powinna wyglądać jak landing page najnowszego modelu lokówki do włosów Philipsa czy Samsunga.

nowe-logo-ministerstwa-zdrowia-wizytowki

Sam projekt logo jest skrajnie minimalistyczny, mało ciekawy i przede wszystkim ignoruje znaczenie polskich symboli narodowych. Dlaczego? Ano dlatego, że bezcześci się w nim orła białego, który nie powinien być moim zdaniem używany w takim zestawieniu. Jest nieczytelny i wkomponowany tak, jakby był tam umieszczony na doczepkę. W ogóle mam wątpliwości, czy instytucje rządowe powinny mieć taką swobodę w używaniu logo i szastaniu godłem (a raczej jego elementami) wedle ich widzimisie. Ministerstwa są w końcu reprezentacją państwa i powinny ściśle trzymać się symboli narodowych. Pytam dlaczego na wielu ministerialnych stronach nie ma godła Polski? A oto przykłady – Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Gospodarki, Ministerstwo Obrony Narodowej, Ministerstwo Sprawiedliwości, Ministerstwo Sportu i Turystyki, czy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Każda z tych witryn ma w nagłówku białego orła, ale z tego co wiem godło Polski składa się z orła białego na czerwonej tarczy, a nie samego jego konturu. Czy strona internetowa jest miejscem, w którym instytucja upoważniona jest to stosowania uproszczonej jego wersji? Uważam, że nie. Ubolewam, że obecna polska władza tak bardzo wstydzi się polskości, że rezygnuje z przywileju używania najważniejszych symboli narodowych na rzecz ich szczątkowych wersji, czy różnych dziwnych logo. Wątpię, żeby cokolwiek zmieniło się na lepsze w tej materii (i nie tylko tej) za kadencji Tuska i jego świty, dlatego mam ogromną nadzieję, że ten rząd szybko upadnie, a upadek jego będzie wielki (bynajmniej nie tylko z powodu nieużywania godła na stronach rządowych).

nowe-logo-ministerstwa-zdrowia-torby-papierowe

nowe-logo-ministerstwa-zdrowia-identyfikator

Podsumowując tę niefortunną próbę poprawy wizerunku przez Ministerstwo Zdrowia sądzę, iż lepiej by było, żeby obecny minister już naprawdę niczego nie ruszał, tak w kwestii identyfikacji wizualnej, jak i całej służby zdrowia. Jest co prawda źle, ba nawet fatalnie, ale z każdą kolejną zmianą jest jeszcze gorzej. Na tym rebrandingu zyskało jedynie studio Peppermint, które zgarnęło za tę farsę pieniądze. Tak to już jest, że choroby (chore pomysły) dotykają nawet tych, którzy mieli je leczyć, czy im zapobiegać. Ale czy dziwi to kogoś przy takiej służbie zdrowia i ministrach jakich mamy? Nie pozostaje nic innego jak czekać na prawdziwe uzdrowienie.

Skomentuj artykuł
Włącz powiadomienia
Powiadom o
guest
5 Komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze