Nowe logo Powiatu Miechowskiego zostało wyłonione w drodze konkursu. Wśród samorządów i organizacji publicznych nie jest to niecodzienna sytuacja, wręcz przeciwnie. Niecodzienny jest natomiast wynik, ponieważ rzadko się zdarza, aby w tego typu procedurze udało się wybrać przyzwoity projekt.
Na konkurs zorganizowany przez zarząd powiatu wpłynęło raptem dziewięć projektów. Przy kwocie dwóch tysięcy złotych, jaka była do zdobycia, wydaje się to skromnym osiągnięciem. Spodziewałbym się co najmniej kilkunastu, jeśli nie kilkudziesięciu prac, wśród których przeważającą ilość stanowiłby te nieprzyzwoicie marnego poziomu, ale stało się inaczej. Na szczęście.
Wśród dziewięciu nadesłanych projektów znalazła się wybrana praca. Logo stworzone przez Jarosława Łukasika jest konstrukcją nawiązującą swoim kształtem nieco do heraldyki. Dolna część sygnetu została zaokrąglona, podobnie jak zaokrąglona jest hiszpańska herbowa tarcza. Dobrze, że autor nie poszedł w typowe dla „branży” schematy i zaproponował coś bardziej oryginalnego. Na stronie powiatu możemy przeczytać krótką charakterystykę projektu:
„Nowe logo, jak uzasadnił sam Autor „jest swoistą miniaturką krajobrazu powiatu z atrakcjami turystycznymi i ciekawymi miejscami, przedstawionymi w uproszczony sposób w minimalistycznym stylu”. Powiat miechowski łączy w sobie tradycje rolnicze, akcenty walk narodowowyzwoleńczych i zabytki, co zostało uwidocznione w symbolicznej formie w zwycięskim projekcie.”
Oprócz kształtu zaletą wzoru jest również wykorzystanie podstawowych barw powiatowych, które powinny pomóc w kreowaniu spójnego wizerunku powiatu z wykorzystaniem tak herbu (w odpowiednich sytuacjach), jak i nowego logo. Szkoda jednak, że projekt poza kształtem sygnetu i kolorystyką nie nawiązuje do herbu niczym więcej. Mimo to, jest formą, która może się spodobać, a w ogólnopolskiej samorządowej papce nieco się wyróżnić. Zanim jednak popadniemy w zachwyt warto uświadomić sobie również i słabsze punkty zwycięskiego znaku.
Przede wszystkich nie można pominąć dziwnych, jeśli nie źle dobranych, proporcji między elementem graficznym, a logotypem. Przy dużych rozmiarach ten aspekt sprawia wrażenie nieistotnego, lecz wystarczy tylko zmniejszyć, i to nie tak znowu drastycznie, całą konstrukcję, żeby zauważyć, że „Powiat” stanie się słabo widoczny, a wręcz nieczytelny. Skomplikowany układ elementów w sygnecie także nie pozwoli na zbyt dużą jego minimalizację. Teoretycznie są one przedstawione w bardzo prosty sposób, ale nie oznacza to, że nie można by było zrezygnować z paru aspektów na rzecz większej użyteczności i elastyczności.
Osobiście znajduję w tym znaku jeszcze coś bardziej niepokojącego, co uważam za mankament, nie pozwalający mi w pełni cieszyć się tym symbolem. Nie wiem, czy podzielicie moje zdanie, ale uważam, że w sygnecie dokonano nie do końca umiejętnego połączenia ostrych i zaokrąglonych krawędzi. Niestety nie tworzą one jednej, wyraźnej linii stylistycznej. Spróbujmy zestawić na przykład ostre krawędzie kos z łagodnymi kształtami pąku kwiatu po prawej stronie. Również w przedstawieniu budynków autor nie był konsekwentny. W wieży kościelnej chętnie wyeksponował obłości, aby następnie zestawić je ze zdecydowanymi i ostrymi brzegami budowli usytuowanej po lewej stronie. Niestety dla mnie jest to małe pomieszanie z poplątaniem. Wydaje mi się, że lepiej byłoby zdecydować się na jeden typ wykończenia.
Nie chcę jednak kończyć tej analizy zbyt negatywnym wydźwiękiem. Mimo różnych rzeczy, nad którymi warto byłoby raz jeszcze się zastanowić uważam, że Powiat Miechowski wybrał naprawdę przyzwoitą pracę, a przede wszystkim pracę, która umożliwia jakiekolwiek wyróżnienie się spośród całej samorządowej tandety. Logo Jarosława Łukasika ma potencjał do tego, aby zbudować na nim dobrą powiatową identyfikację. Teraz piłka jest po stronie radnych. Pytanie tylko, czy są oni świadomi tego, że wybór znaku to dopiero początek drogi i należy opracować całą resztę wizualnego systemu? A może poprzestaną na tym etapie i psując pierwsze, dobre wrażenie, w nieuporządkowany sposób zaczną wrzucać nowy znak w miejsca, które sami uznają za słuszne? Mam nadzieję, że tak się jednak nie stanie i za jakiś czas ujrzymy przyzwoitą, spójną identyfikację wypracowaną wspólnymi siłami z autorem znaku i osobami, które się na tym znają.
Źródła: Powiat Miechowski, miechowski.pl