Popularna marka napojów herbacianych Nestea przechodzi wizualne (i nie tylko) odświeżenie. Zmiany jak na razie są wdrażane w Stanach Zjednoczonych, ale butelki z nowym logo powinny za jakiś czas dotrzeć także do Europy. Oto jak przeprojektowanie wygląda za oceanem.
Marka w nowym wydaniu (strona USA) stawia przede wszystkim na naturalność swoich produktów. Jak podaje Brandemia, Nestea kładzie silny nacisk na to, aby w oferowanych napojach wykorzystywać tylko naturalne składniki, ograniczając tym samym użycie niepotrzebnych sztucznych dodatków. Przyjęta filozofia ma mieć odbicie także w wizualnej sferze pozycjonowania brandu, dlatego podjęto decyzję o przeprojektowaniu dotychczasowej identyfikacji.
Nowe logo już na pierwszy rzut oka wygląda zdecydowanie świeżej niż dotychczasowa wersja znaku. Odpowiada za to oczywiście soczysta zieleń, stanowiąca tło dla logotypu. Ciekawy jest fakt, że w logo zdecydowano się na użycie bardzo szczegółowo odwzorowanego liścia, który może sprawić problemy eksploatacyjne w niektórych sytuacjach. Mimo to, nie uważam aby logo stało się bardziej skomplikowane – wręcz przeciwnie. Zredukowano liczbę kolorów, poprawiono logotyp i wyeliminowano wszystkie niepotrzebne dodatki takie jak obwódki, listki, czy nienaturalne gradienty. Jak dla mnie są to zabiegi jak najbardziej atrakcyjne, bo przeprowadzone z głową i dużym poczuciem smaku. Nieco mniej do gustu przypadła mi pionowa orientacja znaku w podstawowej wersji. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę z tego, że jest to element, który na pewno czyni tę konstrukcję bardziej wyróżniającą się, niż gdyby całość była ustawiona standardowo w poziomie. Przy okazji taki układ pozwala też efektywniej wykorzystać przestrzeń na opakowaniach, dzięki czemu znak staje się lepiej widoczny, a przecież to przede wszystkim tam będzie on używany.
Nowe projekty opakowań prezentują się równie ciekawe co przeprojektowane logo. Są świeże, przejrzyste i niosą odpowiednie informacje, a ich centralna część za każdym razem jest zarezerwowana dla znaku marki. Nie wiemy jeszcze co prawda jak będą wyglądać butelki na rynkach europejskich, ale miejmy nadzieję, że będą utrzymane w podobnej stylistyce.
Jeśli Nestea chce bardziej podkreślić naturalność produktów za pomocą nowej identyfikacji, to uważam, że powinno się to udać. Odświeżone logo i ujawnione fragmenty identyfikacji udowadniają, że nie tylko za pomocą płaskiej stylistyki można uzyskać przejrzysty i świeży efekt. Chociaż logo poprzez swoją szczegółowość może się niektórym wydawać kontrowersyjne jako projekt takiego przeznaczenia, to uważam, że jest ono zdecydowanie lepsze niż poprzednia wersja. W miejscach, w których ma być najczęściej eksploatowane wygląda całkiem dobrze. Myślę, że jest to dobrze zapowiadający się rebranding, który może skutecznie przebić się przez szalejący minimalizm, coraz częściej wpadający w niedorzeczne wręcz upraszczanie wszystkiego co tylko się da. Moim zdaniem Nestea pokazało, że upraszczanie może odbywać się także poprzez komplikowanie, ale co najważniejsze – można to robić ze smakiem.
Źródło: Brandemia