Visa „odświeża” swój znak

Kolejny rebranding z minionego tygodnia, to zmiana najstarszej marki kart płatniczych Visa. Pierwsza karta została wydana w 1958 roku przez Bank of America. Dzisiaj Visa po raz kolejny już zmienia swój znak firmowy.

Zmiana może wydawać się niewiele znacząca, bo nie zmienia się kształt samego znaku, a jego kolorystyka. Mając jednak na uwadze to, iż były to pierwsze kolory logo, których trzymano się od początku istnienia marki, można dojść do wniosku, że zmiana jest głębsza niżby się wydawało – przynajmniej z historyczno-tradycyjnego punktu widzenia. Historię ewolucji logo Visa można zobaczyć na krótkiej prezentacji przygotowanej z okazji rebrandingu.

Poprzedni znak był używany od 2006 roku, co daje mu ośmioletni staż w historii tej marki. Jak długo utrzyma się nowe logo? Tego nie wiem, ale wydaje mi się, że kolejna zmiana może nastąpić szybciej niż się tego spodziewamy. To dlatego, że nowe logo Visa zostało z jednej strony uproszczone (aż nadto), a z drugiej potraktowane paskudnym gradientem.

Moim zdaniem zmiana zdecydowanie na minus. Już poprzedni znak w pewien sposób zatracił swoją charakterystykę, którą wyznaczały dwie poziome belki. W dobie upraszczania można to jeszcze było jakoś przełknąć. Ale po co po raz kolejny zredukowano wygląd logo? Pomarańczowy kolor „zawinięcia” utrzymywał jeszcze ciągłość z historią – teraz zabrakło nawet tego. Dobrze, że w ogóle zostawiono tę modyfikację litery V. Ale nawet to nie jest w stanie zneutralizować negatywnych odczuć, które wywołała zmiana kolorystyki. Jak dla mnie ten rebranding jest ogromnym nieporozumieniem.

Nie wiem, czy podobnego zdania nie są również przedstawiciele kierownictwa korporacji, bo cały proces jest realizowany raczej w cichej atmosferze. Nowe logo nie pojawiło się jak dotąd ani na polskiej, ani międzynarodowej stronie operatora płatniczego. Jedyne miejsce, w którym zauważyłem świeży znak, to profil na YouTube. No cóż, brzydkim znakiem nie warto się chwalić.