Czeskie Pilzno, znane na świecie chyba głównie z produkowanego tam Pilsner Urquella, wybrało nowe logo mające promować miasto, na którym zbudowany zostanie miejski system wizualny. Znak i koncepcja są dosyć proste, a kolorystyka nawiązuje do barw heraldycznych miejscowości. Szkoda, że z herbem łączy je tylko ten jeden aspekt.
Sprawa wydaje się być podobna do opisywanej wcześniej naszej Nysy, która także decydując się na wdrożenie logo wybrała projekt czerpiący z historycznego znaku. Jednak niestety tak w Polsce, jak i w Czechach nie udało się opracować wzoru, który byłby „odświeżonym przedstawieniem” już funkcjonującego (i to od długiego czasu) symbolu. Południowi sąsiedzi postawili na totalną prostotę ubogaconą odpowiednimi barwami. Wykonanie jest ciekawe i przejrzyste, a efekt bardzo estetyczny, ale mimo to, nie mogę się przekonać do takiego podejścia w przypadku miast. Cały czas sensowniejszym wyjściem wydaje mi się budowa spójnego systemu wizualnego, którego fundamentem spokojnie może być po prostu herb. Nie widzę potrzeby dokładania do tej układanki kolejnych puzzli.
Ale w prostocie pilzneńskiego znaku jest jakaś siła, która sprawia, że wizualizacje przegląda się dosyć przyjemnie. Co poniektórzy mogą zarzucić mu jednak zbyt duże uproszczenie oraz zbyt małą unikalność wzoru. Sądzę, że nie byłyby to zarzuty bezpodstawne. Jakby nie patrzeć, nazwa miejscowości wpisana w kształt drogowskazu rzeczywiście nie jest pomysłem zbyt oryginalnym. Napiszę to samo, co pisałem przy okazji analizy nyskiego logo: sama estetyka, to jeszcze nie wszystko. Na dobre logo wpływa zdecydowanie więcej czynników. Tam mieliśmy do czynienie ze zbyt dużym skomplikowaniem podstawowej wersji, tutaj – ze zbytnim uproszczeniem. Jest to uproszczenie tak duże, że niektóre osoby mogą w ogóle nie zorientować się, iż mają do czynienia z logo.
Innym problemem może być również jednoznaczne wskazanie tego co jest wzorem podstawowym, a co funkcjonuje jako uzupełnienie znaku. Ja sam nie jestem do końca pewien, czy nowe logo Pilzna to sam „drogowskaz”, czy jednak zielone pole wraz z tekstem poza nim, stanowiącym „ruchomą” część projektu. Jak widać, na każdej ilustracji „dodatek” jest inny, i nie trafiłem póki co na wariant przedstawiający wzór bez żadnego „przyrostka”.
Dużo tego marudzenia i ciągłej krytyki, ale w większości jest ona wyrażeniem wątpliwości, niż jednoznacznej negatywnej oceny. Czy jednak występuje w tym przedstawieniu chociażby jeden aktor, którego można by ze spokojnym sumieniem pochwalić? Tak, owszem. Moim zdaniem na bardzo pozytywną ocenę zasługuje dobór kolorystyki. Uważam, że autorzy z Dynamo Design świetnie wykorzystali barwy heraldyczne miasta, które w zaproponowanym wydaniu wywołują bardzo optymistyczne skojarzenia. Żółto-zielono-białe połączenie, które gra pierwsze skrzypce, naprawdę wprawia mnie w pozytywny nastrój i sprawia, że całość wygląda przyjaźnie. Za to na pewno należą się brawa.
Projekt logo dla stolicy pilzneńskiego kraju jest profesjonalnie opracowanym pomysłem, wykorzystującym pewne elementy już funkcjonujące w miejskiej przestrzeni wizualnej. Wiem, że dla niektórych może stawać się to już nudne, ale ja nadal będę się jednak upierał przy tym, że lepszym wyjściem dla budowy miejskiego SIW byłoby wykorzystanie herbu w całości. Mimo wszystko myślę, że przy umiejętnym wdrożeniu i posługiwaniu się wybranym wariantem Pilzno na pewno zyska na wizualnej jakości, jednakże na spójności i charakterystyce mogło zyskać znacznie, znacznie więcej. Szkoda, że nie stało się to jeszcze tym razem.
Źródła: Branding Source, Dynamo Design, Plzen.eu, Wikipedia
