Pod koniec zeszłego tygodnia STGU (Stowarzyszenie Twórców Grafiki Użytkowej) zaprezentowało zwycięskie logo na obchody 60-lecia polsko-indyjskich stosunków dyplomatycznych. W konkursie wzięło udział ponad 120 projektantów.
Zwycięski projekt został stworzony przez Marcina Dąbrowskiego z łódzkiego studia Ortografika. Autor tak opisuje swoją pracę:
„Znak plusa wzmacnia przekaz i symbolizuje sumę wartości i umiejętności wkładaną przez obydwa kraje. Skróty oznaczenia obydwu krajów oraz przeplatające się kolory akcentują pozytywny charakter relacji handlowych i kulturalnych.”
Wybrane przez STGU logo cechuje się wysokim poziomem estetyki i przejrzystości nawet z nieco przydługą nazwą obchodów rocznicy. Na szczęście konstrukcja znaku umożliwia wykorzystywanie także uproszczonej formy, czyli bez pełnej nazwy obchodów.
Proste kształty znaku zasługują na pewno na uznanie, ale czy zwycięskie logo nie jest zbyt proste pod względem formy, a przy tym przekoloryzowane? Niestety odnoszę takie wrażenie. Gdyby nie przydługawy dopisek tak naprawdę nie wiedziałbym o co chodzi. Ciężko jest to wywnioskować także pomimo użytych barw z flag Polski i Indii, gdyż wtrącony nie wiadomo skąd niebieski kolor jakoś nie bardzo mi tutaj pasuje.
Nie przypadł mi do gustu również pomysł pomieszania tych kolorów. Dlaczego litery PL nie mogłyby być czerwone, a IN w kolorach indyjskich? Rozumiem co prawda zamysł przenikania się i odwołania do współpracy, ale moim zdaniem nie wyszło to najlepiej. W ogóle uważam, że kolorów jest za dużo, przez co znak wygląda jak „typowe logo typowej polskiej gminy”, gdzie często pojawiają się właśnie cztery podstawowe barwy jednocześnie: czerwony, niebieski, zielony i żółty.
Trochę lepiej logo 60-lecia polsko-indyjskiej dyplomacji prezentuje się na różnego rodzaju materiałach promocyjnych, bo na szczęście użyte w logo barwy występują tylko w logo, a nie np. w jakichś dodatkowych elementach. Dzięki temu, że logo zwykle jest umieszczane na białym tle wszystkie materiały wyglądają dosyć przejrzyście.
STGU czuwało nad dwoma konkursami na logo dotyczącymi obchodów nawiązania stosunków dyplomatycznych. O ile w przypadku 600-lecia stosunków polsko-tureckich nie jestem w stanie w ogóle zrozumieć decyzji jury, o tyle w przypadku 60-lecia stosunków polsko-indyjskich jest kilka elementów, które mogły przekonać komisję do wyboru tego projektu. Uważam, że znak nie jest najgorszy, ale w moim odczuciu wiele mu brakuje, aby można się nim było naprawdę zachwycić.