Lubelski software house chce zmienić stronę internetową…
Dogtronic to software house z siedzibą w Lublinie. Firma przedstawia się jako producent dedykowanych produktów internetowych. Z jej usług korzystały takie marki jak Carrefour, PGE, Miasto Lublin i wiele innych znanych podmiotów.
Wraz z rozwojem działalności zarząd podjął standardową wydawałoby się decyzję o odświeżeniu dotychczasowej strony internetowej. Do współpracy zaproszono studio Motyw, z którym rozpoczęto prace nad nową witryną.
… ale pojawia się problem. I rozwiązanie
W trakcie tworzenia nowej strony Dogtronic ujawnia się jednak potrzeba szerszego uporządkowania marki, a wraz z nią naturalna propozycja opracowania od nowa całej identyfikacji wizualnej, która byłaby adekwatna do charakteru firmy i jej wizerunkowych celów.
Jak podają autorzy przeprojektowania, w wyniku tych zawirowań cały proces przyjął przebieg odmienny od teoretycznych zasad takiego przedsięwzięcia.
– Szybko okazało się, że poprzednia identyfikacja wizualna Dogtronic nie nadąża za szybkim rozwojem software house’u. Zaproponowaliśmy nowy key visual, który będzie korespondował z wartościami marki oraz umożliwi stworzenie skutecznego języka wizualnego – wyjaśnia Michał Martynowski ze studia Motyw.
Propozycja spotkała się początkowo z oporem ze strony klienta, co jest normalną reakcją przy dużych zmianach. Na szczęście wraz z rozwojem projektu patową sytuację udało się przezwyciężyć. Uzyskane dotychczas efekty współpracy i ich pozytywny odbiór wśród pracowników Dogtronic, przekonały ostatecznie zarząd do przeprowadzenia kompleksowego rebrandingu.
– Finalnie, mimo „nieksiążkowego” procesu, udało się wytworzyć dynamiczny, skuteczny język wizualny oparty na prostym znaku, mocnych kolorach i ilustracjach, które mają mnóstwo potencjału do animacji – dodaje Martynowski.
Borys na straży przyjaznego podejścia do odbiorców
Lubelski software house, dzięki swojej otwartości na zmiany, ale i doświadczeniu kontrahenta, z którym zdecydował się rozwijać markę, zyskał całkowicie odświeżony i uporządkowany system wizualny.
Nowe logo Dogtronic nie posiada już wizerunku głowy psa. Zamiast tego, znak stał się prostą, minimalistyczną konstrukcją ze stylizowaną literą “G”. Ponadto firma zyskała odświeżoną identyfikację, opartą na nowej kolorystyce i całkowicie przeprojektowanej stylistyce.
– Bardzo zależało nam, aby nowy wizerunek stanowił pewien kompromis między szybko rozwijającej się firmy technologicznej z aspiracjami na rozwój w skali globalnej, i zgraną, dynamiczną grupą specjalistów, z którymi da się dogadać z pominięciem zbędnych formalności komunikacyjnych. Tutaj pojawia się postać Borysa, który towarzyszy nam w pracy od samego początku powstania Dogtronic – wyjaśnia przyjęty kierunek Adam Gałęcki, specjalista ds. marketingu w Dogtronic.
Mając na uwadze powyższe oczekiwania, autorzy rebrandingu przenieśli wizerunek pupila z logo w inny obszar kreowania marki. Czworonóg przyjął bardziej przyjazny charakter i wcielił się w rolę brand hero.
Dzięki temu zabiegowi Borys ma szansę towarzyszyć odbiorcom marki znacznie częściej niż do tej pory, ponieważ pojawi się w sytuacjach, w których logo zwykle nie było wykorzystywane.
Warto otworzyć się na zmianę i podejmować wyzwania
Rebranding sofware house’u Dogtronic to przykład tego, że nawet zaskakująca i początkowo nieprzebiegająca po myśli obu stron współpraca może przynieść ciekawe i zadowalające rezultaty.
Oczywistym jest, że chyba każda agencja chciałaby pracować według ustandaryzowanych praktyk i uporządkowanego procesu. Życie bardzo często weryfikuje jednak te oczekiwania, lecz jak widać, nawet projekty wymagające odwrócenia pewnych etapów typowego rebrandingu, mogą zaowocować projektem, który ma dużą szansę zrealizować postawione przed nim cele.
Krzysztof Karaś