12. grudnia łódzki Technopark zaprezentował swoje nowe logo rozstrzygając tym samym ogłoszony wcześniej konkurs. Jury za najlepszy projekt uznało znak stworzony przez Katarzynę Lech, studentkę łódzkiej ASP.
Wzór, który zachwycił komisję konkursową nie spodobał się jednak fanom na profilu Facebook, bo przeglądając pobieżnie wpisy, nie napotkałem żadnej pozytywnej opinii (nie licząc administratora strony, który musi bronić wyłonionej pracy). Ale szczerze mówiąc w ogóle mnie to nie dziwi. Logo rzeczywiście jest „stockowe”, czy „clipartowe” jak określili je tam co niektórzy z komentujących.
Z informacji na oficjalnej stronie Technoparku wynika, że na konkurs napłynęło 101 prac. Dla zwycięzcy przewidziano nagrodę w wysokości 4 000 zł. Zastanawiam się , czy naprawdę wśród tych ponad stu prac nie znalazł się żaden lepszy/dobry projekt? Jeśli tak, to poziom tego konkursu był zatrważająco niski. Wydawałoby mi się, że przy takiej sumie nagrody istnieje już całkiem spora szansa, że do rywalizacji zgłoszony zostanie choćby jeden projekt osoby, która zna się na rzeczy.
A co w nowym znaku mi się nie podoba? Praktycznie rzecz biorąc wszystko, bo projekt naprawdę sprawia wrażenie „stockowego”, szablonowego. Typowa dla tego rodzaju wytworów kolorystyka, połączona z obowiązkowymi przejściami tonalnymi w towarzystwie niby-cienia mającego sprawiać wrażenie przestrzenności figury, to bodajże najgorsze elementy jakie można dzisiaj wpakować do logo. Brakuje mi w nim i oryginalnego pomysłu, i jakości wykonania, i minimalnej estetyki. Aż trudno mi uwierzyć, że ten znak wykonała studentka ASP. Jednak to komisja decydowała o wyborze logo i to na niej spoczywa odpowiedzialność za wybór nowego logo. Podobno projekt bardzo się komisji spodobał, ale fakt ten obnaża brak jej kompetencji do podejmowania tego typu decyzji. Dlaczego? Z jednego prostego powodu – czy funkcją znaku firmowego jest zaspokajanie wizualnych potrzeb zarządu danego podmiotu? Czy raczej powinno ono być tworzone z myślą o rynku i odbiorcach? Organizując konkurs należy zakładać, że nie muszą tego wiedzieć uczestnicy, bo nie mamy wpływu na to kto co przyśle. Ale musi to wiedzieć organizator, a jeśli nie wie, to niech skonsultuje się ze specjalistami. Nikt przecież nie twierdzi, że każdy musi się na wszystkim znać. Po efekcie sądzę, że wśród decydentów nie było jednak żadnego specjalisty z dziedziny brandingu, czy chociażby grafiki użytkowej. Można by rzec: „Jaka firma takie logo. Jaki organizator, taki konkurs”. Coś chyba rzeczywiście w tym jest, bo samo podejście do wykorzystania znaku też nie wygląda najlepiej. Spójrzmy jak przedstawiają się dwa (niby te same) znaki, tyle, że jeden opublikowany na stronie internetowej, a drugi na profilu Facebook. Coś tu moim zdaniem nie gra.
Na koniec chciałbym jeszcze przytoczyć wypowiedź, którą znalazłem w sieci. W artykule na halolodz.pl czytamy m.in.:
„Nowe logo jest zbieżne z celami i misją Spółki oraz odzwierciedla dynamicznie zmieniający się wizerunek firmy. Wyróżnia go oryginalność i świeżość, a połączenie koloru zielonego i stalowego niebieskiego nawiązuje do nowych technologii. Zielony symbolizuje środowisko i ekologię, natomiast stalowy niebieski szeroko rozumiany przemysł.”
Nie wiem, kto jest jej autorem, ale rozbawiły mnie nieco oryginalność i świeżość. Ten stalowy niebieski też mi tutaj nie bardzo pasuje. Dla mnie jest to zwykły niebieski i tak bym go zostawił nie wnikając w jego odcień, bo ze stalą wątpię, aby się kojarzył.
Zmiana logo łódzkiego Technoparku była na pewno działaniem pożądanym, ale należało ją dokonać w umiejętny sposób. Niestety efekt nie zadowala i myślę, że osoby, które choć trochę znają się na projektowaniu identyfikacji wizualnych podzielą moją opinię. W istocie rozstrzygnięcie konkursu wprowadza zmianę, która jednak nie rozwiązuje problemu słabej jakości tożsamości wizualnej. Dobrze byłoby zmienić to logo raz jeszcze, tyle tylko, że teraz na już naprawdę dobre.
Logo, z tego co mi wiadomo, nie ma, na ten moment, absolutnie żadnych negatywnych skutków (poza, oczywiście, takimi wpisami).
Wypowiada się Pan na temat tożsamości wizualnej, której jeszcze nie ma. Bo tożsamość to nie tylko LOGO. To materiały promocyjne, to opracowanie dalszej oprawy graficznej zadecyduje o skuteczności i wtedy będzie można mówić o sukcesie lub porażce tożsamości wizualnej firmy. (O czym powinien Pan wiedzieć). Zostanie dopiero stworzona na podstawie bazy, jaką jest logo.
Proszę zobaczyć znaki innych technoparków w Polsce i na Świecie, Proszę obejrzeć ich strony internetowe i zadać sobie pytanie o jakość tego znaku raz jeszcze. Jeżeli pragnie Pan prowadzić takiego bloga, musi Pan zgłębić temat trochę głębiej niż tylko PODOBA MI SIĘ albo NIE PODOBA MI SIĘ.
Co do negatywnych opinii. Pisząc, że nie spotkał się Pan z pozytywnym odbiorem, a jedyne pozytywne komentarze są od ludzi, którzy nie powinni zajmować się ocenianiem tego typu prac, świadczy jedynie o tym, że uważa Pan swoją rację za jedyną słuszną,
Obserwuję blog od jakiegoś czasu w nadziei, że pojawi się coś naprawdę błyskotliwego. Wypowiada się Pan na temat znaków, a mam wrażenie, że poza własnym przekonaniem o tym, nie ma Pan o tym pojęcia.
Szanuje i doceniam starania, bo każdy z nas chciałby otaczać się ładnymi rzeczami. Chcielibyśmy aby firmy miały piękne znaki, żeby nasi klienci i partnerzy używali pięknych wizytówek, a na Gwiazdkę wysyłali nam designerskie kartki świąteczne. OCZYWIŚCIE! Utopia.
Jedyne co mnie martwi to to krytykanctwo, które w wielu przypadkach jest naprawdę niepotrzebne, a jeśli potrzebne to źle uargumentowane.
Komentuję akurat ten wpis, ponieważ jego tytuł jest tak sugerujący, że nie pozostawia miejsca na żadne własne przemyślenia.Od razu sugeruje Pan 'jakie jest to logo’. Pisze Pan o znakach firmowych, daje Pan sobie prawo do wypowiadania się w temacie, do krytykowania i oceniania pracy innych grafików, przy czym sam Pan zaznacza, że jest Pan grafikiem 'z zamiłowania’.
Dobrze, że powiedział Pan „MI się nie podoba”, co sugeruje, że nie uległ Pan pospolitemu 'polaczkowaniu’ i ma Pan świadomość, że wyraża Pan SWOJE zdanie tylko. Nie mówi Pan 'jedynej słusznej prawdy’ prawdziwej dla każdego przypadku, nie mówi Pan nic … niepodważalnego, jednoznacznego, obiektywnego, dającego się arbitralnie ocenić, a wyraża Pan jedynie swoje i może kilku innych osób – „widzimisię”.
Bo jest taka tendencja, moda, pole do popisu wśród polaczków do wymądrzania się w dziedzinach, w których NIE DA SIĘ JEDNOZNACZNIE weryfikować co jest słuszne. Słuszne ZAWSZE, dla każdego przypadku itd. Polaczek nie wymądrza się na forach o matematyce, chemii, fizyce, o tematyce budowlanejj itd. wszędzie tam gdzie potrzebna jest wiedza, umiejętności, doświadczenie, a każde TWIERDZENIE o tym co jest słuszne albo nie można POTWIERDZIĆ JEDNOZNACZNIE, albo posługując się wzorami prawdziwymi dla każdego albo bezpośrednio fizycznie czy coś DZIAŁA, jest prawdziwe, słuszne. Zamiast tego polaczki wymądrzają się na filmwebie, są znawcami muzyki, fotografii, polityki, mody, wszędzie tam gdzie nikt ich nie zagnie i NIE UDOWODNI, że „niebieski kolor jest gorszy od zielonego” :) Bo tam nie ma argumentów faktycznych na zasadzie „to działa” tylko są argumenty słowne/opisowe „bo to jest lepsze, to jest gorsze” i nikt nie potrafi udowodnić dlaczego.
Na filmwebie jest film, gdzie połowa pacanów twierdzi, że jest super druga połowa pacanów twierdzi, że to dno…żadna z grupy pacanów nie ogarnia, że stąd te DIAMETRALNE różnice bo oni nie mówią o tym JAKIE TO JEST…tylko mówią o tym JAKIE RZECZY IM SIĘ PODOBAJĄ, A JAKIE NIE. I co z tego, że użyje 'profesjonalnego’ określenia „dobra gra aktorska”, skoro przeciwnik powie „zła gra aktorska”, samo UŻYCIE ZWROTU OPISUJĄCEGO o niczym nie decyduje bo wchodzimy na następny poziom – jak udowodnisz, że to była dobra albo zła aktorska ? itd. itd.
Mam kontakt z ludźmi, którzy zajmują się reklamą. I są często takie sytuacje, że robi się reklamę dla jakiegoś klienta, projektant reklamy tworzy ją i jest z niej dumny. Widzi jaka jest wspaniała. Potwierdzają to jeszcze jego dwaj koledzy obok, których pyta o zdanie. Klient to dostaje i odpowiada, np.: Trochę bez wyobraźni, proszę spróbować wymyślić coś bardziej…(i tutaj są różne formułki;)). Jaka jest reakcja twórcy ? Oczywiście oburzenie, przecież JEMU się podobało, kolegom się podobało – to klient po prostu jest idiotą i się NIE ZNA.
:> Tyle, że ten projektant jest zazwyczaj początkujący, bo starsi koledzy z doświadczeniem, po takim jego stwierdzeniu już wiedzą kto tu jest prawdziwym idiotą :> On nie ma robić reklamy, która się spodoba JEMU, ma robić reklamę która się spodoba KLIENTOWI! Starsi koledzy WIEDZĄ, że to nie to samo.
Są SETKI zasad, 'mądrości’, które mają sprawić, że wykonane wg tych zasad 'dzieło’ będzie „się podobało” maksymalnej liczbie odbiorców. Tyle, że te zasady i mądrości są teorią…i do tej pory nikt mi nie udowodnił ich 100% skuteczności! Zresztą gdyby one istniały, działały w 100% – WSZYSCY ROBILI BY SUPER PROJEKTY PODOBAJĄCE SIĘ WSZYSTKIM…ale………………………TAK NIE JEST! Proszę to sobie wbić.
I gdy Pan mówi „osoba, która zna się na rzeczy”, a ja bym kazał Panu przedstawić „te rzeczy, które trzeba znać” i zapytać się twórcy czy je zna…i okazało by się, że zna….to jakby Pan tłumaczył SOBIE to, że jego praca się…..PANU NIE PODOBA.
To … dyskredytujące mądrzyć się w takich sprawach, które opierają się na….”widzimisię”. Tak jakby nie miało się umiejętności czy wiedzy w jakiejś 'praktycznej, pragmatycznej, jednoznacznej’ dziedzinie, więc próbuje się wykazać autorytetem w dziedzinie opierającej się na „widzimisię” trudnej do jednoznacznego oceniania.
PS
Skąd Pan wie kto miał być odbiorcą tego logotypu ? Skąd Pan wie czy odbiorcą się ono nie podoba ? Czy odbiorcami są fani z facebooka? A może inni prezesi i członkowie rad nadzorczych, podobni do tych, którzy oceniali ten logotyp ? Skąd Pan wie czy im się spodoba czy nie….itd. itd.
Zdecydowanie zgadzam się z artykułem. Ohydne jest logo. Totalnie bezguście to projektowało.
Jest 2023 i czas pokazał kto jest dobrym grafikiem, a Pan nadal w fachu???
Cały czas :D