Kolejny hiszpański region dołącza do mapy odświeżonych, samorządowych znaków. Tym razem modernizację identyfikacji wizualnej przeprowadzają Baleary. Jak to często w Hiszpanii z podobnymi zmianami bywa – jest prosto i minimalistycznie. Może nawet za bardzo.
Hiszpańscy samorządowcy lubują się w tego typu konstrukcjach opartych na herbach miejsc, których dotyczą. Tego ciągle brakuje w Polsce, a sądzę, że jest to najlepsze podejście do promowania miejsc z wykorzystaniem profesjonalnej identyfikacji. Tym bardziej, że heraldyki u nas pod dostatkiem. Jednak koncepcja to jedno, a czym innym wykonanie. Nie tak dawno przedstawiałem zmianę Madrytu, gdzie system wizualny został uporządkowany w dość surowy sposób.
Na szczęście na Balearach sytuacja wygląda nieco lepiej, ale i tak zastanawiam się, czy znów nie przekroczono pewnej granicy. Nowe logo wyspiarskiej wspólnoty autonomicznej utrzymało co prawda w konstrukcji herb, który nadal wydaje się być najważniejszym jej elementem, jednak w zmodernizowanym wydaniu ma on już niewiele wspólnego z oryginałem.
Heraldyczny symbol został zredukowany do granic możliwości tak pod względem kształtu, jak i kolorystyki. W efekcie otrzymaliśmy cztery, przecięte po skosie, czerwone pasy układające się w formę tarczy. Pozbyto się chyba wszystkiego, czego można było się pozbyć: tarczy, charakterystycznej jej otoczki oraz kolorów typowych dla katalońskojęzycznych regionów (oprócz czerwieni). Uważam, że to trochę za dużo, gdyż w przypadku tych wysp, to właśnie paleta barw najbardziej nadawała herbowi charakteru.
Symbol został uzupełniony o logotyp ze skróconą nazwą regionalnego rządu z „Govern de les Illes Balears” do „Govern Illes Balears”. Dodatkowym akcentem urozmaicającym konstrukcję jest ukośnik umieszczony na końcu ostatniego słowa, nawiązujący do pasa w herbie wspólnoty. Nie powiem, żeby w podstawowej wersji znaku wyglądał on jakoś specjalnie dobrze. Mam wrażenie, że stoi tam zupełnie niepotrzebnie. Trochę lepiej prezentuje się w wersjach uzupełniających, z nazwami konkretnych jednostek samorządowych, gdzie „zamyka” rdzeń konstrukcji zdecydowanie wyraźniej.
Nowe logo Balearów jest połączeniem drastycznie uproszczonej heraldyki z nowoczesnym minimalizmem. Nie wygląda to źle, ale w wyniku tego mariażu utracono niestety ciągłość przekazu i silne odwołanie do oryginału, które można było zaobserwować przed dokonaniem rebrandingu. Nowy symbol jest estetycznie wykonany i ma potencjał do tego, aby zbudować na nim atrakcyjną identyfikację, lecz wydaje mi się, że warto było postarać się o lepsze wykonanie sygnetu. W moim odczuciu ten element został zbyt mocno uproszczony i byłoby lepiej, gdyby zachowano większe podobieństwo do herbu, który ma przedstawiać.