Moda na maksymalne upraszczanie wszelkich wzorów trwa w najlepsze. Nawet w przypadku naprawdę prostych znaków ciągle poszukuje się możliwości ich jeszcze większego zredukowania. Logo marki Kayak, mimo że nie sprawiało wrażenia przesadnie złożonego, także zostało poddane tego typu modyfikacji.
Kayak jest międzynarodowym serwisem do wyszukiwania tanich połączeń lotniczych, hoteli, czy generalnie planowania podróży. Myślę, że każdy kto poluje na biletowe okazje zna to miejsce w sieci. A jeśli nie, to teraz ma okazję je poznać.
Okazuje się, że ta platforma niepostrzeżenie dokonała podmiany logo, którego używała. Różnice na pierwszy rzut oka są co prawda niewielkie, dla wielu pewnie wręcz niezauważalne i być może przez to podjęte działanie w żaden sposób nie zostało nagłośnione. Takie zachowanie wydaje mi się jednak nieco dziwne. Kayak podszedł do sprawy inaczej niż większość marek, które starają się dać o sobie znać przy najdrobniejszej okazji. W tym przypadku podjęto inną decyzję, ale myślę że warto zwrócić uwagę na tę zmianę. Nie tylko ze względu na popularność marki, ale także dlatego, że pozornie nieistotna kosmetyka wpłynęła zarówno na techniczne wykonanie, jak i odbiór symboliki.
Nowe logo Kayak, jak wspomniałem wcześniej, to krok w kierunku uproszczenia i tak prostego już wzoru. Przypatrując się temu przeprojektowaniu zauważamy, że rogi prostokątów, na których umieszczono litery, zostały zaostrzone. Kształty w dodatku poszerzono, przez co w nowym wydaniu nie są już tyle prostokątami, co kwadratami. Ale oczywiście to nie wszystko.
W nowej wersji logo zniknęły również poziome kreski na płytkach, dzięki którym prostokąty były podobne do tabliczek informacyjnych występujących (dawniej) na lotniskach i dworcach. W moim odczuciu ten element dość jednoznacznie nawiązywał do podróży. Był też prawdopodobnie jedynym odniesieniem do tego, czym zajmuje się marka. Może nie wszyscy się zgodzą z tym stwierdzeniem, ale uważam, że ani nazwa, ani kolorystyka nie kojarzyły się tak mocno z podróżami, co właśnie imitacja dworcowych tablic informacyjnych.
Zmiany dotknęły także typografii, która została tak naprawdę dostosowana do nowego, bardziej kanciastego charakteru konstrukcji. Krój z zaokrągleniami zastąpiono prostym, bezszeryfowym i według mnie także mniej charakterystycznym pismem. W kontekście tych zmian tylko kolorystyka wydaje się być praktycznie nienaruszona.
Odświeżenie znaku Kayak wydawałoby się jedynie naturalną drogą ewolucji logo, w wyniku której chciano zaledwie unowocześnić wzór. Po części tak rzeczywiście jest, natomiast bardziej dociekliwi zauważą, że wraz z aspektami technicznymi zmieniono również wydźwięk symboliczny. Osobiście żałuję, że do tego doszło, bo pozbawiono tę konstrukcję jednej z bardziej charakterystycznych cech, jaką posiadała – nawiązania do płytek występujących na lotniskowych tablicach. W moim odczuciu pomarańczowe logo wiele na tym utraciło. Starając się zrozumieć tę decyzję, podejrzewam, że wynika ona z faktu, iż ta technologia jest skutecznie wypierana przez nowocześniejsze narzędzia prezentowania podróżnym informacji. Mimo to, uważam że pozostawiając „płytki” w logo i ewentualnie nadając im bardziej nowoczesny wyraz, wiele osób i tak nadal wiedziałoby jeszcze przez długi czas, o co w nich chodzi. A tak zostaliśmy ze znakiem, który owszem – nawiązuje do poprzednika – jednak z czasem o tym nawiązaniu coraz więcej osób nie będzie pamiętać. Pozostanie prosta i estetyczna konstrukcja, jednakże nie wyposażona w głębszą symbolikę, którą można było jeszcze utrzymać.
Źródło: Brand New