Producent tłuszczów spożywczych Kruszwica (Kujawski, Smakowita) przechodzi rebranding. Na razie tylko dla marki działającej na rynku B2B, ale kto wie czy zmiana nie zostanie za jakiś czas rozszerzona na pozostałe obszary działalności firmy.
Zmianę identyfikacyjną przygotował i przeprowadza Whizbrand. Z materiałów, które zostały opublikowane na blogu agencji wynika, iż modyfikacja jest kompleksowa i przemyślana od A do Z. Zresztą, nic to dziwnego. Takie marki jak Zakłady Tłuszczowe Kruszwica nie mogą sobie pozwolić na byle jakie projekty. Zastanawiam się tylko dlaczego rebrandingiem od razu nie zostaną objęte wszystkie rynki, na których rozprowadzane są produkty Kruszwicy. Być może producent chce na razie „wybadać” teren i sprawdzić, czy zmiana przyjmie się zgodnie z oczekiwaniami. A te mogą być spore.
Samo logo nie jest wielką rewolucją. Zostało subtelnie odświeżone, dzięki czemu nabrało nowego wyrazu. Zmieniono krój pisma i delikatnie poprawiono kształty „płatków słonecznika” (a przynajmniej z nimi kojarzą mi się żółte łezki). Usunięto jeszcze zieloną „łodygę”, przez co logo stało się jeszcze prostsze. W jej miejsce pojawiło się za to hasło marki: „Do dzieła”. Jak więc widać, nie trzeba żadnych drastycznych modyfikacji, żeby przeprowadzić dobry lifting znaku. Inna sprawa, że logo Kruszwicy i tak było już proste i prezentowało się bardzo przyzwoicie, co na pewno bardzo silnie wpłynęło na fakt zastosowania takich, a nie innych ulepszeń.
Podoba mi się utrzymana ciągłość identyfikacyjna, którą bardzo wyraźnie widać między starym a nowym logo. Śmiem twierdzić, że większość odbiorców tego rebrandingu jakimi są klienci, czy dostawcy, może w ogóle nie zauważyć różnicy.
Ważnym elementem tego rebrandingu pozostają również projekty opakowań, czy wzory materiałów promocyjnych. Wszystkie one bardzo ładnie ze sobą współgrają, a do tego charakteryzują się wysokim poziomem estetyki. Jak na opakowania produktów spożywczych są też bardzo minimalistyczne, ale nie na tyle, aby jakoś nienaturalnie odbiegały od standardów branży. Wydaje mi się, że mają duży potencjał do tego, aby skutecznie się wyróżniać przy jednoczesnym dopasowaniu do tego rynku.
Rebranding Kruszwicy to kawał dobrej i ciężkiej roboty. Jedyne czego można żałować, to to, że zmiana dotyka na razie tylko sektora B2B. Piszę „na razie”, bo mam nadzieję, że niedługo przyjdzie czas na odświeżanie marek konsumenckich. Z drugiej strony może to nie być takie łatwe przy istniejącym sporym rozróżnieniu poszczególnych produktów. Ujednolicenie brandu oleju Kujawskiego i margaryny Smakowity jakoś ciężko mi sobie wyobrazić. Aczkolwiek nie jest to przecież niemożliwe. Może więc producent z Kruszwicy i w tym obszarze pozytywnie nas zaskoczy?
Materiały graficzne zostały zaczerpnięte ze strony agencji Whizbrand