Natknąłem się ostatnio na turystyczny rebranding Teneryfy. Największa z Wysp Kanaryjskich postanowiła zmodyfikować nieco swoje logo i odświeżyć system identyfikacji wizualnej. A oto efekty pracy wykonanej przez FutureBrand Spain.
Nowe logo zostało w sumie całkowicie oparte na dotychczasowych kształtach. Celem tego przeprojektowania nie była rewolucja, ale unowocześnienie, dopracowanie poprzedniego znaku. W samej jego konstrukcji dla przeciętnego odbiorcy zmieniło się tak naprawdę niewiele. Śmiem twierdzić, że gdyby nie nadano nowej palety barw, pewnie tylko nieliczni zwróciliby uwagę na odświeżony krój znaków, że o zmianie symbolu nie wspomnę.
Nowe logo Teneryfy jest bardziej „zaokrąglone” i więcej w nim życia, co zresztą sugeruje również nowe hasło – 100% Vida („100% życia”). Taki też był zamiar projektantów, aby ożywić i ocieplić cały znak. Kolor niebieski raczej do gorącego klimatu za mocno nie nawiązywał. Wprowadzał może nie tyle chłód, co neutralność, a to przestało się podobać „wyspiarzom”.
Teraz jest dużo żółtego i pomarańczowego, które jednoznacznie kojarzą się ze słońcem i ciepłym klimatem. To przede wszystkim tymi walorami turystycznymi przyciągają Kanary. Nie brakuje też i wyjątkowych krajobrazów, które autorzy nowego systemu wkomponowali w poszczególne elementy wizualne.
Osobiście bardzo podoba mi się nowa koncepcja i nowe spojrzenie w kreowaniu strategii turystycznej. Postawiono na największe zalety tej atlantyckiej wyspy i wydaje mi się, że dobrze to wyszło, bo bardzo wyraźnie podkreśla je odświeżone logo. Warta docenienia jest minimalistyczna ingerencja „sztucznych grafik” w cały system. Projektanci postawili przede wszystkim na naturalne zdjęcia, które nie wymagają dopieszczania żadnymi zbędnymi elementami graficznymi.
Można więc powiedzieć, że miejsca promują się same i nie trzeba im w tym zbytnio pomagać. Nowe logo po prostu łączy je w jedno nadając wspólny wydźwięk. Taki „naturalny minimalizm” bardzo przypadł mi do gustu. Podoba się!
Źródło: brandingsource.blogspot.com